Informacja, jeden z najdroższych towarów na świecie

Dostęp do informacji publicznej, jakże potrzebne narzędzie do patrzenia na ręce politykom. Nie dowiedzielibyśmy się bez niej o zadłużeniu naszej gminy czy o lukratywnych kontraktach, które prominenty polityk zapewnił miejscowej firmie bez przetargu czy też o pałacach remontowanych z publicznych pieniędzy.

Czym tak właściwie jest informacja publiczna? W prawie do dostępu do informacji publicznej chodzi przede wszystkim o przejrzystość działań władz. Zgodnie z polskim prawem informacja publiczna to każda informacja na temat spraw publicznych, realizowanych przez instytucje państwowe, lokalne, stowarzyszenia, fundacje. Dostępem do informacji publicznej będzie zarówno sprawozdanie z finansowania danej partii politycznej jak i zmiany w rozkładzie pociągu, którym jeździmy do pracy. Zatem informacją publiczną będzie wszystko to, co dotyczy władzy publicznej oraz informacje związane z wydatkowaniem funduszy publicznych i realizacją zadań publicznych np. przez spółki komunalne, organizacje pozarządowe, szkoły itd. Prawo to wynika z podstawowych praw człowieka i jest jednym z głównych narzędzi kontroli władz i urzędów przez obywateli. Niestety w Polsce nie korzystamy z niego tak często jak chociażby obywatele krajów zachodnich. Takie prawo daje nam artykuł 61. Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej ustawa z 6 września 2001 „o dostępie do informacji publicznej”. To właśnie one dają nam możliwość zadawania wszelkich pytań, a urzędnikom nakazują udzielenie na nie odpowiedzi.

Często powtarzanym mitem jest to, że dostęp do informacji publicznej przysługuje tylko osobom pełnoletnim, albo osobom bezpośrednio dotkniętym danym problem. To absolutnie nieprawda. Nasze konstytucyjne prawo przysługuje każdemu obywatelowi. Natomiast w przypadku, gdyby o informacje publiczną mogłyby występować tylko osoby bezpośrednio dotknięte danym problemem, zostałaby znacząco ograniczona praca, np. dziennikarzy.

O co możemy wnioskować w ramach dostępu o informację publiczną? (przykłady):

  • Umowy cywilno-prawne zawierane przez organy władzy publicznej z osobami fizycznymi.
  • Faktury opłacone ze środków publicznych.
  • Dokumentację przebiegu i efektów kontroli oraz wystąpienia, stanowiska, wnioski i opinie podmiotów ją przeprowadzających.
  • Prowadzonych rejestrach, ewidencjach i archiwach oraz o sposobach i zasadach udostępniania danych w nich zawartych.

Jak możemy zapoznać się z informacją publiczną? Prawo do uzyskiwania informacji obejmuje dostęp do dokumentów oraz wstęp na posiedzenia kolegialnych organów władzy publicznej pochodzących z powszechnych wyborów, z możliwością rejestracji dźwięku lub obrazu.

Dostęp do dokumentów możemy przede wszystkim uzyskać na stronie internetowej Biuletynu Informacji Publicznej (BIP) danej instytucji. Informacje na niej zamieszczane muszą zostać opatrzone tzw. metadanymi, które informują przez kogo i kiedy informacja została wytworzona oraz przez kogo i kiedy została umieszczona w BIP. Wszelkie modyfikacje danego dokumentu też zostają tam udokumentowane. Strona powinna zawierać instrukcję korzystania i wyszukiwarkę. Informacje w BIP muszą być prezentowane w sposób wynikający wprost z dokumentów, bez interpretacji i opinii. BIP pozwala zaoszczędzić czas zarówno obywatela jak i danej instytucji, ponieważ informacje tam zamieszczane nie trzeba udostępniać na wniosek (Art. 10 ustawy o dostępie do informacji publicznej). Jeżeli nie jesteśmy w stanie znaleźć tam odpowiedzi na nurtujące nas pytanie, możemy skorzystać z innego trybu, a w przypadku, gdy urzędnik odeśle nas z powrotem do BIP-u to powinien przesłać nam link, który bezpośrednio zaprowadzi nas do potrzebnych informacji, albo odpowiednio wytłumaczyć jak do nich dotrzeć. Zgodnie z orzecznictwem sądów administracyjnych nieprawidłowe jest załatwienie wniosku poprzez odesłanie do stron Biuletynu Informacji Publicznej, gdy do uzyskania żądanej informacji konieczne jest zapoznanie się przez stronę z licznymi udostępnionymi na stronie BIP dokumentami źródłowymi, a następnie dokonanie selekcji zawartych w nich danych lub też gdy uzyskanie informacji polegać ma na interpretacji obszernych danych dostępnych w BIP, a następnie samodzielnym jej „wytworzeniu” na ich podstawie. Jak również, wskazanie podmiotowi żądającemu udzielenia informacji publicznej strony Biuletynu Informacji Publicznej jako jej źródła stanowi prawidłowe załatwienie wniosku tylko i wyłącznie w przypadku, gdy informacje tam zawarte odnoszą się bezpośrednio i konkretnie do meritum żądania(wyrok z dnia 27 marca 2008 r. WSA w Białymstoku II SAB/Bk 7/08). Jeżeli BIP nie dostarczy nam potrzebnych nam informacji, możemy złożyć wniosek ustny lub pisemny. Według ustawy, jeżeli informacja publiczna może zostać udostępniona niezwłocznie, jest udostępniana w formie ustnej lub pisemnej.

Mieszkańcy z roku na rok coraz chętniej korzystają z przysługującego im udziału w posiedzeniach rad gmin, miast i ich komisji. Politycy raczej niechętnie patrzą na to uprawnienie, a czasami nawet nie dopuszczają do jego realizacji. Przepisy jasno wskazują, że jest to nasz przywilej i prawo, którego nie można odebrać. Konstytucja RP w art. 61stanowi, że obywatel ma prawo do uzyskiwania informacji o działalności organów władzy publicznej oraz osób pełniących funkcje publiczne. Prawo do uzyskiwania informacji obejmuje dostęp do dokumentów oraz wstęp na posiedzenia kolegialnych organów władzy publicznej pochodzących z powszechnych wyborów, z możliwością rejestracji dźwięku lub obrazu. Ograniczenie tego prawa, może nastąpić wyłącznie ze względu na określone w ustawach ochronę wolności i praw innych osób i podmiotów gospodarczych oraz ochronę porządku publicznego, bezpieczeństwa lub ważnego interesu gospodarczego państwa. Ustawa z dnia 6 września 2001r o dostępie do informacji publicznej w art. 2 ust. 1 stanowi, że prawo dostępu do informacji publicznej przysługuje „każdemu”, co oznacza, że np. nie tylko mieszkańcy danej gminy mogą przysłuchiwać się posiedzeniom jej rady lub komisji, ale mogą to być również mieszkańcy innych miejscowości, czy wręcz innych krajów. Ustawodawca użył słowa „każdy” gdyż dostęp do informacji jest prawem człowieka i tylko w wyjątkowych przypadkach prawo takie może zostać ograniczone. Zgodnie z art. 18 ust. 1 ustawy, w ślad za powołanym przepisem Konstytucji, posiedzenia kolegialnych organów władzy publicznej pochodzących z powszechnych wyborów są jawne i dostępne. Kolegialnymi organami, w których posiedzeniach mieszkańcy mogą brać udział są oprócz rady gminy również rady osiedli, dzielnicy czy zebrania wiejskie w sołectwie. Ustawa o samorządzie terytorialnym w art. 11b stanowi, że jawność działania organów gminy obejmuje w szczególności prawo obywateli do uzyskiwania informacji, wstępu na sesje rady gminy i posiedzenia jej komisji, a także dostępu do dokumentów wynikających z wykonywania zadań publicznych, w tym protokołów posiedzeń organów gminy i komisji rady gminy. Zasady dostępu do dokumentów i korzystania z nich może określać statut gminy, ale co ważne mogą to być tylko zasady „techniczne” lub wynikające ze specyfiki pracy danej jednostki, czyli np. w jakich godzinach można przeglądać różne dokumenty w urzędzie, lub kto jest odpowiedzialny za ich udostępnienie. Statut gminy nie może ograniczać dostępu do określonych informacji, albo odmiennie ustalać warunki tego dostępu niż czyni to Konstytucja i powołane ustawy.

Jak napisać wniosek o informację publiczną? Przede wszystkim we wniosku nie musimy tłumaczyć kim jesteśmy i po co nam jest dana informacja (Art. 2 ust. 1 ustawy o dostępie do informacji publicznej). Wniosek możemy wysłać mailem, pocztą, za pomocą elektronicznego formularza, faksem, zanieść do urzędu, zeskanować, więc forma nie jest tu istotna, ważne, żeby zawierał niezbędne informacje. Przede wszystkim pamiętajmy, żeby powołać się na podstawę prawną, o jaką informację wnioskujemy oraz w jaki sposób życzylibyśmy sobie otrzymać odpowiedź. Wszelkie sytuacje, gdy pomiot zobowiązany do udzielenia informacji zmusza nas do podawania niewymaganych prawem informacji poprzez wypełnienie formularza, np. miejsca zamieszkania są niezgodne z prawem. Podobnie wysyłanie odpowiedzi wyłącznie na skrzynkę, która wymaga identyfikacji wnioskodawcy lub też wszelkie pouczenia o nieprawidłowości składania wniosku bez podpisu. Pamiętajmy również, że wszelkie sytuacje gdy zmieniona zostaje forma udostępnienia -bez podania jakie konkretnie są przyczyny zmiany -są nieprawidłowe. Nie wystarczy enigmatycznie napisać, że środki techniczne są niewystarczające. Nie jest też prawidłowe ustalanie wewnętrznych przepisów przez podmioty zobowiązane, które ustanawiają jak ma wyglądać dostęp do informacji.Prawidłowa procedura w przypadku, gdy urząd nie posiada środków technicznych opisana jest w ustępie 2 art. 14 ustawy o dostępie do informacji publicznej: Jeżeli informacja publiczna nie może być udostępniona w sposób lub w formie określonych we wniosku, podmiot obowiązany do udostępnienia powiadamia pisemnie wnioskodawcę o przyczynach braku możliwości udostępnienia informacji zgodnie z wnioskiem i wskazuje, w jaki sposób lub w jakiej formie informacja może być udostępniona niezwłocznie. W takim przypadku, jeżeli w terminie 14 dni od powiadomienia wnioskodawca nie złoży wniosku o udostępnienie informacji w sposób lub w formie wskazanych w powiadomieniu, postępowanie o udostępnienie informacji umarza się. Warto też zauważyć, że zgodnie z Art. 12 ust. 2 ustawy o dostępie do informacji publicznej: Podmiot udostępniający informację publiczną jest obowiązany zapewnić możliwość:

1) kopiowania informacji publicznej albo jej wydruk lub

2) przesłania informacji publicznej albo przeniesienia jej na odpowiedni, powszechnie stosowany nośnik informacji.

W przypadku ustawy o dostępie do informacji publicznej obowiązuje także krótszy niż przyjęty w Kodeksie Postępowania Administracyjnego maksymalny termin udostępnienia, który wynosi do 14 dni (wyjątek stanowi informacja do ponownego wykorzystywania). Istnieje również możliwość przedłużenia terminu przez podmiot zobowiązany –musi jednak zostać podana przyczyna przedłużenia, a termin musi być adekwatny do tej przyczyny.

Wracając do Artykułu 61 ust. 1 Konstytucji RP warto zwrócić uwagę na to, że wskazuje on też podmioty, które muszą informować o swojej działalności:

  • organy władzy publicznej,
  • osoby pełniące funkcje publiczne,
  • organy samorządu gospodarczego i zawodowego,
  • inne osoby oraz jednostki organizacyjne w zakresie, w jakim wykonują one zadania władzy publicznej i gospodarują mieniem komunalnym lub majątkiem Skarbu Państwa.

Podobny katalog podany jest w Art. 4 ustawy o dostępie do informacji publicznej:

  • organy władzy publicznej,
  • organy samorządów gospodarczych i zawodowych,
  • podmioty reprezentujące zgodnie z odrębnymi przepisami Skarb Państwa,
  • podmioty reprezentujące państwowe osoby prawne albo osoby prawne samorządu terytorialnego oraz podmioty reprezentujące inne państwowe jednostki organizacyjne albo jednostki organizacyjne samorządu terytorialnego,
  • podmioty reprezentujące inne osoby lub jednostki organizacyjne, które wykonują zadania publiczne lub dysponują majątkiem publicznym, oraz osoby prawne, w których Skarb Państwa,jednostki samorządu terytorialnego lub samorządu gospodarczego albo zawodowego mają pozycję dominującą w rozumieniu przepisów o ochronie konkurencji i konsumentów.
  • organizacje związkowe i pracodawców
  • partie polityczne.

Wymienione podmioty są zobowiązane do udzielenia informacji o ile ją posiadają. Przy określaniu podmiotów zobowiązanych należy zwrócić uwagę na to, że wykonują one zadania publiczne lub też otrzymują środki publiczne. W tym drugim przypadku udostępnianie informacji odbywa się w zakresie w jakim z tych środków korzystają. Zgodnie z prawem, podmioty zobowiązane do udostępniania informacji muszą to czynić za pomocą wszystkich możliwych trybów –a zatem zarówno bezwnioskowo (w BIP), jak i na wniosek ustny lub pisemny, ewentualnie przez wyłożenie, wywieszenie czy specjalne maszyny. Wymienione podmioty są zobowiązane do udzielenia informacji o ile ją posiadają.

Reklama

Co trzeba wiedzieć o dziedziczeniu?

USTANOWIENIE SPADKOBIERCY
Termin technicznoprawny zastrzeżony dla powołania spadkobiercy w testamencie. Jest to najważniejsze rozrządzenie testamentowe, aczkolwiek nie jedyne przyjmowane w prawie polskim. Powołanie do dziedziczenia ma szersze znaczenie, ponieważ obejmuje dwa tytuły dziedziczenia – z ustawy i testamentowe

Powołany do dziedziczenia
Można powołać każdego, kto ma zdolność do dziedziczenia, jedną lub kilka osób. Podmioty te powinny być odpowiednio zidentyfikowane. Jeśli spadkodawca powołał kilka osób, a nie wskazał udziałów, to przyjmujemy, że są powołani w częściach równych.

Jedną lub kilka osób możemy powołać do całości lub części spadku.

Spadkobierca jest powołany do całości lub do części idealnej spadku. Nie powołujemy do konkretnych przedmiotów, ale do ułamkowej części spadku. Można przyznać pewne przedmioty określonym osobom, ale dokonuje się to w drodze zapisu zwykłego lub windykacyjnego. Może dojść do sytuacji granicznych, gdy nie wiadomo, czy jest to powołanie spadkobiercy czy zapis. Takimi sytuacjami zajmuje się art. 961 k.c. Regulacja ta wchodzi w grę tylko w razie wątpliwości (to zasadnicza przesłanka). Oprócz tego muszą być spełnione przesłanki:
– Rozrządzenie obejmuje przedmioty, które wyczerpują prawie cały spadek (druga przesłanka), decyduje subiektywne przekonanie spadkodawcy. Wówczas daną osobę traktujemy jako spadkobiercę, a nie zapisobiercę.
-Jeśli składniki majątkowe przyznano kilku osobom, to uznaje się, że dziedziczą one w częściach odpowiadających stosunkowi wartości przeznaczonych im przedmiotów. Reguła pozwala na stwierdzenie, że mamy do czynienia z ustanowieniem spadkobiercy.

Warunek i termin
Ustanowienie spadkobiercy powinno być bezwarunkowe i bezterminowe. Jeśli takie zastrzeżenie się pojawi, to mamy do czynienia z następującymi rozwiązaniami:

  1. Warunek i termin uważamy za nieistniejący (uznajemy za niezastrzeżony)
  2. Jeśli z okoliczności lub z testamentu wynika, że bez tego zastrzeżenia spadkobierca nie byłby powołany, to powołanie spadkobiercy jest nieważne (niekoniecznie cały testament)
  3. Jeśli warunek lub termin ziścił się przed otwarciem spadku, to nie sprzeciwiamy się mu. Uznajemy skutki ziszczenia warunki lub terminu, bo wtedy nie ma już elementu niepewności.

PODSTAWIENIE
Prawo polskie wyróżnia dwa rodzaje podstawienia:

  • Zwykłe.
  • Powiernicze.

Podstawienie zwykłe (substitutio vulgaris)
Spadkodawca ustanawia w testamencie spadkobiercę podstawionego na wypadek, gdyby spadkobierca wpierw powołany (zarówno ustawowy jak i testamentowy) nie chciał lub nie mógł dziedziczyć.

Spadkobierca wpierw powołany – spadkobierca ustanowiony w testamencie lub ustawowy.
– Odrzuca spadek.
– Zrzeka się dziedziczenia.
– Nie dożył otwarcia spadku.
– Został uznany za niegodnego.
– Jako małżonek został wyłączony od dziedziczenia.
– Został wydziedziczony.

Podstawienie powiernicze (substitutio fiduciaria) – mamy tu element warunku/ terminu
Spadkodawca zobowiązuje spadkobiercę do przyjęcia, przechowania i przekazania spadku na rzecz oznaczonego spadkobiercy podstawionego (ostatecznego), kiedy warunek się ziści lub termin nadejdzie. W takim kształcie jest niedopuszczalne w prawie polskim, ogranicza swobodę dysponowania majątkiem spadkowym, ponadto oznacza to wprowadzenie warunku lub terminu do ustanowienia spadkobiercy.
Jeśli takie podstawienie pojawiło się w testamencie:
– Podstawienie powiernicze jest nieważne.
– Konwersja w podstawienie zwykłe – spadkobierca podstawiony będzie dziedziczył tylko wtedy, gdy wpierw powołany nie będzie chciał lub mógł dziedziczyć. Konwersja ustawowa- ostateczny spadkobierca obejmie spadek tylko wtedy, gdy ten, kto miał spadek przechować nie chce/ nie może dziedziczyć.
– Jeśli z testamentu lub okoliczności wynika, że bez tego podstawienia spadkobierca nie byłby powołany, to powołanie spadkobiercy jest nieważne.

PRZYROST
Konstrukcja występująca jedynie przy dziedziczeniu testamentowym. Ma znaczenie, jeśli w testamencie jest powołanych kilka osób, a co najmniej jedna z nich nie chce lub nie może dziedziczyć. W takim przypadku udział, który był dla niego przeznaczony rozkłada się pomiędzy pozostałych spadkobierców testamentowych, którzy chcą i mogą dziedziczyć stosownie do ich udziałów.
Przyrost jest konstrukcją dyspozytywną:
– Spadkodawca może wprowadzić podstawienie = postawienie wyłącza przyrost.
– Spadkodawca może wyraźnie wyłączyć przyrost w testamencie. Wtedy w tej części pojawia się dziedziczenie ustawowe.

Spadkodawca ma swobodę testowania (możemy powołać każdą osobę mająca zdolność do dziedziczenia), ale jest ona ograniczona przez:
– Brak testamentów działowych.
– Zakaz podstawienia powierniczego.
– Niemożliwość ustanowienia spadkobiercy pod warunkiem lub z zastrzeżeniem terminu.

STWIERDZENIE NABYCIA SPADKU

TRYB I – stwierdzenie nabycia spadku.
Jest to deklaratywne postanowienie sądu wskazujące/ potwierdzające:
– kto,
– z jakiego tytułu
– i w jakich częściach dziedziczy po danym spadkodawcy.
Postanowienie wydawane jest w postępowaniu nieprocesowym. Legitymację czynną posiada każdy, kto ma w tym interes prawny, a więc na pewno spadkobiercy, a także wykonawca testamentu, wierzyciele spadku, wierzyciele spadkobiercy.
Sąd nie jest związany treścią wniosku, z urzędu ustala kto jest spadkobiercą. Wniosek nie podlega oddaleniu.
Na etapie postępowania dochodzi do rozprawy.
Do wniosku dołącza się określone dokumenty:
1) akt zgonu
2) akty stanu cywilnego spadkobiercy
3) testament (powinien od razu trafić do sądu spadku, znacznie wcześniej niż przed wszczęciem postępowania  sadu ostatniego miejsca zamieszkania spadkodawcy)
4) ważnym dowodem jest zapewnienie spadkowe – deklaracja, zapewnienie co do tego, kto jest spadkobiercą, czy zostały jakieś inne testament; kto zdaniem wnioskującego jest spadkobiercą; jeżeli nie powziął wiadomości co do innych spadkobierców, wówczas dochodzi do postępowania konwokacyjnego- wezwanie do stawienia się w określonym terminie innych spadkobierców; jeżeli brak jest wiadomych spadkobierców, to do spadku dojdą dziedzice konieczni
Wydając orzeczenie sąd stwierdza kto i jak dziedziczy, nie zajmuje się natomiast składnikami majątku. Możliwe jest wydanie postanowienia częściowego, gdzie stwierdza się status zapisobierców windykacyjnych.
Termin na wystąpienie z wnioskiem – nie przed upływem 6 miesięcy od otwarcia spadku, chyba że wszyscy już złożyli oświadczenia.

TRYB II – notarialne poświadczenie dziedziczenia
Akt poświadczenia dziedziczenia to akt notarialny, który deklaratywnie potwierdza kto, z jakiego tytułu i ważkich częściach dziedziczy po danym spadkodawcy.
Uzyskanie notarialnego poświadczenia dziedziczenia przed notariuszem realizuje się w trzech etapach:
1) sporządza się protokół dziedziczenia – składa się na niego szereg oświadczeń o odrzuceniu lub przyjęciu spadku, testament, złożenie oświadczeń w przedmiocie innych znanych spadkobierców i testamentów; kluczowe jest tutaj sprawdzenie przez notariusza przesłanek pozytywnych i negatywnych. Przesłanką pozytywną jest to, że muszą stawić się wszyscy potencjalni spadkobiercy. Przesłanki negatywne:
a) W stosunku do spadku został już wcześniej sporządzony akt poświadczenia dziedziczenia lub stwierdzenie nabycia spadku.
b) Nie stawili się wszyscy, którzy mogą wchodzić w grę jako spadkobiercy ustawowi lub testamentowi.
c) W protokole dziedziczenia ustalono, że istniały testamenty, które nie zostały otworzone i ogłoszone lub sporządzony został testament szczególny.
d) Spadek miałby przypaść spadkobiercą ustawowym koniecznym.
e) Spadkodawca w chwili śmierci był cudzoziemcem lub nie posiadając żadnego obywatelstwa nie miał domicylu w Polsce.
f) W skład spadku wchodzą prawa rzeczowe lub posiadanie nieruchomość położonych za granicą.
2) jeśli nie zachodzą przesłanki negatywne – dochodzi do sporządzenia aktu poświadczenia dziedziczenia – notariusz stwierdza w nim kto, po kim i w jakich częściach dziedziczy, analogicznie do postępowania sądowego. Akt poświadczenia dziedziczenia musi być podpisany przez notariusza oraz wszystkich obecnych.
3) Zarejestrowanie aktu w ogólnokrajowym systemie teleinformatycznym prowadzonym przez notariat – Akt musi być niezwłocznie zarejestrowany. Na akcie zamieszcza się wzmiankę o zarejestrowaniu. Tylko zarejestrowany akt ma skutki jak sądowe stwierdzenie nabycia spadku.

SKUTKI MATERIALNOPRAWNE

1)Domniemanie, że osoba wskazana jest spadkobiercą.

2) Skutek legitymacyjny.

3)Ochrona osób trzecich.

1)Wynika z art. 1025 § 2 k.c. Domniemywa się, że osoba, która uzyskała stwierdzenie nabycia spadku albo notarialne poświadczenie (osoba wskazana w akcie/ orzeczeniu) dziedziczenia jest spadkobiercą. Jest to domniemanie wzruszalne, ale można je wzruszyć tylko poprzez wzruszenie podstawy domniemania, więc wzruszenie nie jest proste. Trzeba podważyć dokument urzędowy, co można uczynić wyłącznie w specjalnym postępowaniu (art. 679 k.p.c.) o uchylenie bądź zmianę stwierdzenia nabycia spadku albo aktu notarialnego.
Art. 1025 § 3 k.c. dotyczy szczególnych, wyjątkowych sytuacji, gdy wydano zarówno akt stwierdzenia nabycia spadku jak i poświadczenie dziedziczenia – pojawia się wówczas konflikt domniemań. Wówczas silniejszą moc ma domniemanie płynące ze stwierdzenia nabycia spadku. Nie obowiązuje zasada prior tempore potior iure, nie ma znaczenia, kto pierwszy uzyskał dokument potwierdzający status spadkobiercy.


2)Art. 1027 k.c. – stwierdzenia nabycia spadku, akt poświadczenia dziedziczenia jest wyłącznym dowodem bycia spadkobiercą w stosunku do osób, które nie roszczą sobie praw do spadku. Chodzi o to, że w pewnych przypadkach (w stosunku do osób, które nie roszczą sobie praw do spadku) nie ma innego dowodu bycia spadkobiercą. A contrario- w stosunku do osób roszczących sobie prawa do spadku nie jest to wyłączny dowód bycia spadkobiercą (np. przy hereditatis petitio możemy posługiwać się testamentem, aktami stanu cywilnego).

3)Art. 1028 k.c. – jeśli osoba, która uzyskała sądowe stwierdzenie nabycia spadku albo poświadczenie dziedziczenia rozporządza przedmiotem należącym do spadku, w drodze czynności prawnej, na rzecz osoby trzeciej, która jest w dobrej wierze, to ta osoba trzecia jest chroniona nawet wtedy, gdy zbywca nie jest spadkobiercą (wyjątek od zasady Nemo plus iuris in alium transferre potest quam ipse habet)
– Czynność prawna (ważna)
– Rozporządzająca – osoba trzecia nabywa prawo/ zostaje zwolniona od obowiązku.
– Dobra wiara – wynika z domniemania dobrej wiary, osoba trzecia znajduje się w złej wierze, kiedy wiedziała lub mogła z łatwością się dowiedzieć, że zbywca nie jest spadkobiercą.

Nie ma znaczenia, czy nabywca wiedział o stwierdzeniu nabycia spadku lub poświadczenia dziedziczenia, czy zbycie miało charakter odpłatny czy nieodpłatny, dotyczy wyłącznie rozporządzeń pod tytułem szczególnym.
Ochrona osób trzecich dotyczy tylko rozrządzeń singularnych, czyli poszczególnymi składnikami majątku.

Przyjęcie lub odrzucenie spadku
W prawie polskim przyjęcie spadku następuje ex lege, z momentem otwarcia masy spadkowej. Przyjęcie to ma jednak charakter tymczasowy, prowizoryczny. Spadkobierca bowiem ma prawo podmiotowe kształtujące, co do opowiedzenia się, czy i jak, w jakim zakresie spadek przyjmuje. Spadkobierca utrwala sytuację prawną poprzez przyjęcie lub odrzuca sytuację prawną. Decyduje także, w jakim zakresie ten spadek przyjmuje. To prawo podmiotowe kształtujące przesądza o 2 kwestiach:
a) Rozstrzyga o porządku dziedziczenia
b) Rozstrzyga o odpowiedzialności za długi spadkowe (odpowiedzialność ta może być ograniczona/ nieograniczona)
Spadkobierca może:
1) Przyjąć spadek wprost
2) Przyjąć spadek z dobrodziejstwem inwentarza – do wysokości stanu czynnego spadku, odpowiada za długi tylko w takiej wysokości, jakiej odpowiadają aktywa spadku.
3) Odrzucić spadek w całości – przyjmuje się, że spadkodawca nie dożył chwili otwarcia spadku. Jest to oczywiście fikcja prawna. Traktujemy tę osobę, jakby nigdy nie była spadkobiercą. Za tym idzie kolejna fikcja prawna – od początku spadkobiercą był ktoś inny, czyli osoba powołana w dalszej kolejności do dziedziczenia (ta ma kolejne 6 miesięcy na złożenie oświadczenia). Zależy to od tego, czy mamy do czynienia z dziedziczeniem ustawowym czy testamentowym oraz od konkretnej sytuacji faktycznej. Jeżeli kolejna osoba odrzuci spadek, sytuacja powtarza się aż do dziedziców konicznych, czyli gminy lub Skarbu Państwa.

Termin złożenia oświadczenia
Prawo podmiotowe kształtujące ograniczone jest terminem 6 miesięcy od dnia, w którym dowiedział się o swoim tytule powołania. Jest to termin ruchomy. Upływ terminu oznacza wygaśnięcie prawa podmiotowego kształtującego. Prawo to zostaje ukształtowane przez ustawodawcę. Zasadą jest, że niezłożenie oświadczenia będzie oznaczało przyjęcie spadku z dobrodziejstwem inwentarza.

Transmisja
Transmisja jest to instytucja prawa spadkowego, która wchodzi w grę, kiedy spadkobierca nie złoży oświadczenia o przyjęciu lub odrzuceniu spadku w terminie i umrze (wówczas spadek otwiera się również po nim)
Przed upływem terminu na złożenie oświadczenia, w okresie kiedy termin jeszcze nie upłynął, spadkobierca umiera.
Mamy do czynienia z trzema podmiotami:
a) Pierwotny spadkodawca.
b) Transmitent – umiera.
c) Transmitariusz – spadkobierca zmarłego spadkobiercy.
Transmitariusz decyduje o losach spadku po pierwotnym spadkodawcy i spadku po transmitenta.
Transmitariusz może (rozstrzyga o losach dwóch spadków):
1) Przyjąć oba spadki – może przyjąć spadki w takim samym zakresie lub w różnym zakresie
2) Przyjąć spadek po transmitencie i odrzucić spadek po pierwotnym spadkodawcy – nie może przyjąć spadku po pierwotnym spadkodawcy, jednocześnie odrzucając spadek po transmitencie (wystarczy, że zrezygnuje ze spadku po transmitencie)
3) Oba spadki odrzucić – jeśli odrzuca spadek po transmitencie, to jednocześnie odcina się od spadku o spadkodawcy pierwotnym
Termin do przyjęcia spadku o przyjęciu lub odrzucenia spadku po transmitencie ustalany jest na zasadach ogólnych. Termin przyjęcia lub odrzucenia spadku po pierwotnym spadkodawcy nie może skończyć się wcześniej niż termin do złożenia oświadczenia, co do spadku po transmitencie (nie ma znaczenia ile czasu zajęło transmitentowi złożenie swojego oświadczenia, termin liczy się od nowa).
Częściowe przyjęcie/ odrzucenie spadku
Zasadą jest wypowiedzenie się jednorodne, co do całości spadku lub udziału w nim. Spadku nie można częściowo przyjąć lub częściowo odrzucić. Mamy trzy wyjątki od tej zasady:
1) Jeżeli spadkobierca ma dwa tytuły powołania – swój własny i jako spadkobierca podstawiony. Wtedy spadkobierca ma pełną swobodę. Może przyjąć oba, odrzucić oba lub wybrać jeden z tytułów.
2) Jeżeli istnieje testament to można odrzucić udział z przyrostu, a przyjąć udział testamentowy. Spadkobierca może odrzucić powołanie z przyrostu, przyjmując tylko udział testamentowy, może przyjąć oba. Nie może jednak odrzucić powołania testamentowego, a przyjąć powołanie z przyrostu. Też mamy tutaj 2 tytuły powołania, ale brak pełnej swobody.
3) Styka się dziedziczenie ustawowe z testamentowym (powołanie jednocześnie i z testamentu i z ustawy):
a) Spadkobierca powołany z testamentu odrzucając spadek, powoduje przejście do dziedziczenia ustawowego. Jeżeli okaże się, że ta sama osoba powołana jest z ustawy to może ten spadek przyjąć, bo mamy do czynienia z zupełnie nową sytuacją.
b) Od początku dana osoba jest powołana z testamentu i z ustawy, np. kiedy spadkodawca w testamencie uregulował dziedziczenie tylko do części majątku.
Oświadczenie o przyjęciu lub odrzuceniu spadku wpływa na ostateczny kształt porządku dziedziczenia. Wpływa także na sposób odpowiedzialności za długi. Dopiero od przyjęcia spadku lub upływu terminu możliwe jest zbycie spadku lub udziału spadkowego.
Przyjęcie spadku kończy etap prowizoryczności, z chwilą przyjęcia spadku wierzyciele będą mogli się zaspokoić z majątku spadkobiercy.
Ostatecznie dochodzimy do wniosku, że prawo polskie nie zna pojęcia spadku nieobjętego.
Charakter prawny oświadczenia:
1) jednostronna czynność prawna,
2) nieskierowana do żadnego adresata.
3) czynność o charakterze ściśle formalnym – są szczegółowe wymagania co do formy. Ważnym elementem formalnym jest to, że oświadczenie musi być złożone zawsze przed odpowiednim organem. Są nimi sąd spadku lub notariusz, ale organ nie jest adresatem. Składa się ustnie do protokołu lub na piśmie z podpisem urzędowo poświadczonym. Nie można przyjąć spadku per facta concludentia. Spadkobierca, który objął spadek faktycznie, a później go odrzucił rozlicza się później ze spadkobiercami ostatecznymi.
4) Aby przyjąć lub odrzucić spadek osobiście trzeba mieć pełną zdolność do czynności prawnych. Oświadczenie można złożyć przez przedstawiciela ustawowego lub pełnomocnika. Przyjęcie spadku to czynność przekraczająca zwykły zarząd, więc w przypadku składania oświadczenia przez przedstawiciela ustawowego potrzebna jest zgoda sąd rodzinnego i opiekuńczego. W przypadku pełnomocnictwa wymagane jest pismo z podpisem urzędowo poświadczonym.
5) Czynność ta ma charakter bezwarunkowy i bezterminowy. Jako że ma kształtować porządek dziedziczenia nie może wprowadzać elementu niepewności poprzez wprowadzenie warunku lub terminu.
6) Przyjęcie lub odrzucenie spadku jest czynnością nieodwołalną, chyba że w grę wjedzie wada oświadczenia woli, wówczas możemy się uchylić od skutków
7) Niepodzielność oświadczenia – trzeba się jednoznacznie opowiedzieć co do przyjęcia/ odrzucenia spadku
Wadliwe oświadczenie
Możliwe jest wzruszenie tej czynności poprzez powołanie się na wady oświadczenia woli. Występujące wady to
a) Błąd – rozumiany jako mylne wyobrażenie o rzeczywistości lub brak wyobrażenia, dotyczy też i podstępu, bo błąd jest wynikiem podstępnego zachowania
b) Podstęp
c) Groźba
Nie może mieć miejsca pozorność ani wyzysk, ponieważ czynność nie jest skierowana do drugiej strony. Jeżeli wejdzie w grę brak świadomości lub swobody, to będziemy mieli do czynienia z nieważnością bezwzględną, poza tym zazwyczaj organ, przed którym składa się oświadczenie zauważy, w jakim stanie jest składający oświadczenie.
Przepisy części ogólnej co do zasady stosujemy przede wszystkim w zakresie przesłanek wady oraz terminu o uchyleniu się. W pewnych kwestiach pojawiają się szczególne rozwiązania prawa spadkowego:
1) Uchylenia dokonuje się przed sądem.
2) Sąd musi to zatwierdzić – musi być jednoznaczny znak, czy sąd uznaje to uchylenie, czy nie.
3) Jednocześnie trzeba się opowiedzieć, czy spadek się przyjmuje, a jeśli tak to w jakim zakresie.
4) Można się uchylić się od skutków niezłożenia oświadczenia woli, jeżeli to niezłożenie wynikało z błędu, podstępu lub groźby.
Art. 1024 KC – szczególny przypadek skargi pauliańskiej – możliwość zaskarżenia odrzucenia spadku. Wierzyciel osobisty osoby, która odrzuciła spadek, poprzez zaskarżenie odrzucenia spadku, wywołuje bezskuteczność względną – tylko w stosunku do danego wierzyciela. Nie wpływa to na porządek dziedziczenia. Ten, co odrzucił spadek nie staje się spadkobiercą. W oczach wierzyciela ten, co spadek odrzucił traktowany jest jak spadkobierca. Może więc on prowadzić egzekucję z majątku spadkowego. Termin to 6 miesięcy od dowiedzenia się, ale nie później niż 3 lata od otwarcia spadku.

POLECENIE
Polecenie – spadkodawca w testamencie zobowiązuje spadkobiercę lub zapisobiercę do określonego działania/zaniechania nie czyniąc nikogo wierzycielem.
Art. 982. Spadkodawca może w testamencie włożyć na spadkobiercę lub na zapisobiercę obowiązek oznaczonego działania lub zaniechania, nie czyniąc nikogo wierzycielem (polecenie).
Konstrukcja polecenia nie tworzy węzła obligacyjnego pomiędzy zobowiązanym a jakimkolwiek podmiotem, mimo że nakłada obowiązek, przy czym może to być obowiązek zarówno o charakterze materialnym jak i niematerialnym. Ta specyficzna instytucja prawna ma głębokie korzenie historyczne i stosowana jest w takich sferach, gdzie konstrukcja zobowiązania cywilnego byłaby niecelowa lub niewłaściwa.
Polecenie ustanawia się w szczególności w celu:
1) Uczczenia pamięci spadkodawcy – np. zobowiązuję syna do zaprojektowania nagrobka.
2) Względy tradycji rodzinnej – np. zobowiązuję syna do kontynuowania prowadzenia albumu fotografii rodzinnych.
3) Korzyści dla obciążonego poleceniem – np. zobowiązuję syna do ukończenia studiów wyższych.
4) W interesie osoby trzeciej – np. zobowiązuję syna do wspierania w miarę możliwości ciotki.
5) W interesie społecznym – np. zobowiązuję syna do złożenia w depozycie muzeum rodzinnego zegara.
6) Wykonanie jakiejś czynności o innym charakterze – np. zobowiązuję syna do przejrzenia korespondencji i zniszczenia listów, które nie mają charakteru zawodowego.
Wykonania polecenia może żądać:
a) każdy ze spadkobierców,
b) wykonawca testamentu lub
c) w przypadku polecenia w interesie społecznym właściwy organ państwowy, przy czym obowiązek ten dochodzony jest w procesie
Trzeba pamiętać, że żaden z tych podmiotów nie jest wierzycielem.
W braku odmiennej woli spadkodawcy można żądać wykonania polecenia w chwili ogłoszenia testamentu, a zapisobierca lub dalszy zapisobierca obciążony poleceniem może się wstrzymać do momentu wykonania zapisu.
Jeżeli spadkobierca testamentowy obciążony poleceniem nie chce lub nie może dziedziczyć to spadkobierca ustawowy, podstawiony, czy testamentowy który uzyskał przyrost w braku odmiennej woli spadkodawcy zobowiązany jest wykonać polecenie.
Jeżeli zapisobierca obciążony poleceniem nie chce lub nie może być zapisobiercą, to spadkodawca zwolniony z obowiązku zapisu w braku odmiennej woli spadkodawcy powinien wykonać polecenie. Tą samą zasadę stosuje się do dalszego zapisobiercy.
Dominuje pogląd, że co do zasady można się domagać wykonania polecenia z użyciem przymusu państwowego. Wyjątek: jedynym beneficjentem jest obciążony – np. zobowiązanie do poddawania się okresowym badaniom.
Problem powstaje w sytuacji przedawnienia zobowiązania – ponieważ ma ono charakter naturalny trudno jest określić, czy osoba zobowiązania kiedykolwiek zwolni się z obowiązku jego wykonania.

ZACHOWEK
Zachowek jest instytucją, która ma chronić najbliższych członków rodziny. Ma stanowić kompromis pomiędzy zasadą swobody testowania a zasadą ochrony osób trzecich. We wszystkich ustawodawstwach jest przewidziana jakaś forma ochrony:
a) Rezerwa – wypracowany we Francji w oryginalnym kształcie – majątek spadkowy zostaje w sposób idealny podzielony na dwie części – część rozrządzaną i tzw. rezerwę. Ta rezerwa musi trafić do określonej grupy spadkobierców koniecznych. Część rozrządzana może być dowolnie rozporządzona w testamencie przez spadkodawcę. Wielkość rezerwy zależy od tego ile jest osób oraz kto jest uprawniony do rezerwy. Te osoby realnie dochodzą do spadku – są spadkobiercami. Odpowiadając, więc również za długi. Plusem tego systemu jest to, że rodzina dochodzi faktycznie do spadku. Jednocześnie oznacza to słabość systemu – mamy do czynienie z wielością spadkobierców, a w konsekwencji rozdrobnieniem majątku.
b) Zachowek – prawo niemieckie – mamy pewną kategorię osób. Nie dochodzą one do spadku. Uzyskują jednak one roszczenie majątkowe o zapłatę określonej sumy pieniężnej. W konsekwencji osoby te nie dochodzą do spadku, nie są spadkobiercami, nie odpowiadają za długi spadkowe. Osoby chronione stają w pozycji wierzycieli spadku. Nie mają prawa do żadnego elementu spadku. Mogą się jednak domagać spełnienia świadczenia pieniężnego. Osoby te mogą ze swojego roszczenia skorzystać, ale nie muszą (zazwyczaj rodzina nie domaga się zachowku, bo chce uszanować ostatnią wolę spadkodawcy)
W prawie polskim przyjęto system zachowku, natomiast w KC sprzed 1936 przewidywano rezerwę.
Osoby uprawnione do zachowku:
Osobami uprawnionymi do zachowku są
a) zstępni,
b) małżonek
c) i rodzice spadkodawcy (inni wstępni już nie),
jeżeli dziedziczyliby na podstawie ustawy, odwołujemy się więc do porządku dziedziczenia. To zastrzeżenie jest bardzo ważne. Po jednym spadkodawcy nigdy nie będą uprawnieni zarówno zstępni, małżonek i rodzice. Należy pamiętać, że jeżeli klasa wyższa dochodzi do dziedziczenia, to wykluczona jest klasa niższa. Jeżeli więc są zstępni, to prawo rodziców do zachowku zostaje wyłączone.
Prawo do zachowku uzależnione jest od tego, czy
1) dana osoba nie została uznana za niegodną,
2) czy małżonek nie został wyłączony od dziedziczenia,
3) czy osoba nie zarzekła się spadku
4) lub odrzuciła spadek.

Prawo do zachowku wyłącza także wydziedziczenie. Wydziedziczenie to pozbawienie w testamencie osób uprawnionych prawa do należnego im zachowku. Wydziedziczenie może się dokonać tylko w ważnym testamencie. Wymaga ono podania w ważnym testamencie przyczyny. Przyczyna musi być prawdziwa i należeć do jednej z kategorii przyczyn wymienionych w kodeksie (tutaj w grę rzadko wchodzi jednorazowe zachowanie, najczęściej pojawia się przy 2 przyczynie) :

  1. Uporczywe postępowanie sprzeczne z zasadami współżycia społecznego oraz wolą spadkodawcy
  2. Umyślne przestępstwa względem spadkodawcy lub osób mu najbliższych (niekoniecznie z rodziny) przeciwko życiu, zdrowiu, wolności lub rażąca obraza czci – wyrok sądu karnego wiążący sąd cywilny
  3. Uporczywe niedopełnianie przez uprawnionego obowiązków rodzinnych (określenie szersze niż obowiązki alimentacyjne)
    Jedna z tych przyczyn musi być prawdziwa i wskazana wyraźnie w testamencie.
    Negatywną przesłanką wydziedziczenia jest przebaczenie. Przebaczenie to przejaw uczuć, puszczenie win w niepamięć. Nie jest to oświadczenie woli. Nie trzeba, więc mieć pełnej zdolności do czynności prawnych. Wystarczy odpowiednie rozeznanie. Spadkodawca musi wiedzieć, co i komu przebacza. Nie musi jednak znad skutków prawnych przebaczenia.
    Niektórzy autorzy twierdzą, ze jeżeli już doszło do wydziedziczenia, to żeby odwrócić jego skutki potrzebne jest odwołanie testamentu, a nie można aktem uczuciowym odwołać testamentu, więc jednak będzie konieczna zdolność do czynności prawnych i zdolność testowania.

Wyliczenie należnego zachowku dokonuje się w kilku etapach:

  1. Ustalamy ułamek będący podstawą do obliczenia zachowka 2. Ustalamy substrat zachowku 3. Obliczmy potencjalną wartość roszczenia zachowkowego 4. Zaliczamy na poczet zachowku określone korzyści
  2. Ustalamy ułamek (udział) będący podstawą do obliczenia zachowka
    Na początku trzeba sprawdzić, jaki udział przypadałby uprawnionemu do zachowku, gdyby dziedziczył z ustawy. Musimy uwzględnić niegodnych i tych, co spadek odrzucili. Wyłącza się tych, co się zrzekli i tych, co zostali wydziedziczeni. Otrzymany ułamek mnożymy przez inny ułamek, określony w ustawie. Co do zasady mnożymy przez ½. W wyjątkowych sytuacjach przez 2/3. Wyjątkowe sytuacje następują wtedy, kiedy sprawa dotyczy małoletniego lub osoby trwale niezdolnej do pracy. Ustala się to na dzień otwarcia spadku.
    Na tym etapie otrzymujemy ułamek.
  3. Ustalamy substrat zachowku
    Obliczamy wartość stanu czynnego spadku, czyli szacujemy wartość aktywów (ustalamy wartość stanu czynnego spadku wg cen z momentu obliczania zachowka). Następnie odejmuje się stan bierny spadku (odejmujemy wartość pasywów), czyli wartość długów spadkowych, wyłączając długi wynikające z zapisów zwykłych i poleceń. Uzyskuje się więc czystą wartość spadku. Do czystej wartości spadku dolicza się darowizny dokonane za życia spadkodawcy i zapisy windykacyjne – dodajemy korzyści dodatkowe. Istnieją jednak wyjątki. Jeżeli chodzi o darowizny to nie doliczamy drobnych darowizn, przyjętych w danych warunkach. Nie dolicza się także darowizn dokonanych wcześniej niż 10 lat od otwarcia spadku dokonane na rzecz osób innych niż uprawnione do zachowku. Wartość darowizny lub zapisu windykacyjnego ustala się według stanu z chwili dokonania darowizny (zapis – chwila otwarcia spadku). Według cen określa się z momentu obliczania zachowku.
    Na tym etapie otrzymujemy wartość pieniężną.
  4. Obliczamy potencjalną wartość roszczenia zachowkowego
    Mnożymy wartość uzyskaną, jako substrat zachowku przez ułamek otrzymany na pierwszym etapie. W wyniku otrzymujemy pewną wartość pieniężną, która jest potencjalną wartością roszczenia zachowkowego. (ułamek z etapu 1 x wartość pieniężna z etapu 2 = wartość roszczenia zachowkowego)
  5. Zaliczamy na poczet zachowku określone korzyści
    Zaliczamy korzyści uzyskane przez uprawionego z innych tytułów:
    a) darowizna,
    b) zapis zwykły lub windykacyjny,
    c) powołanie do spadku.
    Może się okazać, że danej osobie zachowek nie przysługuje, bo otrzymała zapis windykacyjny. Może jej przysługiwać ewentualnie roszczenie o uzupełnienie zachowku.
    Uprawiony do zachowku może być powołany do dziedziczenia. Może się zdarzyć, że przed śmiercią spadkodawca dokonał szeregu darowizn na rzecz osób trzecich większości wartościowych składników majątku lub rozporządził nimi w testamencie w postaci zapisów windykacyjnych.
    Osoby zobowiązane do zapłaty zachowku
    Zobowiązanym do zapłaty zachowku jest spadkobierca testamentowy lub ustawowy. To przeciw nim w pierwszej kolejności kierujemy roszczenie. Jego odpowiedzialność może być ograniczona. Jeżeli sam jest uprawiony do zachowku to jego odpowiedzialność za zachowki, zapisy i polecenia wynosi tylko do nadwyżki ponad swój zachowek. W pewnych sytuacjach może dojść do zmniejszenia wysokości poleceń i zapisów (dlatego tego nie odejmujemy od aktywów na etapie 2)
    Art. 1003. Spadkobiercy obowiązani do zaspokojenia roszczenia z tytułu zachowku mogą żądać stosunkowego zmniejszenia zapisów zwykłych i poleceń.
    Art. 1004. § 1. Zmniejszenie zapisów zwykłych i poleceń następuje w stosunku do ich wartości, chyba że z treści testamentu wynika odmienna wola spadkodawcy. § 2. W razie zmniejszenia zapisu zwykłego obciążonego dalszym zapisem lub poleceniem, dalszy zapis lub polecenie podlega stosunkowemu zmniejszeniu.
    Art. 1005. § 1. Jeżeli spadkobierca obowiązany do zaspokojenia roszczenia z tytułu zachowku sam jest uprawniony do zachowku, może on żądać zmniejszenia zapisów zwykłych i poleceń w takim stopniu, ażeby pozostał mu jego własny zachowek.
    § 2. Jeżeli zapisobierca sam jest uprawniony do zachowku, zapis zwykły uczyniony na jego rzecz podlega zmniejszeniu tylko do wysokości nadwyżki przekraczającej jego własny zachowek.
    Zobowiązanymi subsydiarnie mogą być zapisobiercy windykacyjni lub obdarowani. Odpowiadają tylko wtedy, kiedy nie można uzyskać zachowku od spadkobiercy. Odpowiadają tylko w granicach wzbogacenia wynikającego z zapisu windykacyjnego lub darowizny. Mają możliwość zwolnienia się z obowiązku zapłaty zachowku poprzez wydanie przedmiotu zapisu windykacyjnego lub darowizny (facultas alternativa). Odpowiedzialność tych osób może być ograniczona, jeżeli same są uprawione do zachowku.
    Osoba zobowiązana (zapisobierca) do zapłaty zachowku, jeżeli sama jest uprawniona z tytułu zachowku, odpowiada tylko do wysokości nadwyżki przekraczającej jego własny zachowek.
    Jeżeli mamy kilku zapisobierców windykacyjnych to odpowiadają oni za zachowki solidarnie. Regres między nimi będzie dokonywany w proporcji do wartości otrzymanych przysporzeń.
    W przypadku obdarowanych (jeżeli nie było zapisobierców windykacyjnych) nie ma solidarności. W pierwszej kolejności zwracamy się do osoby najpóźniej obdarowanej – najbliżej w dacie śmierci.
    Przedawnienie roszczenia
    Roszczenia zachowkowe przedawniają się w ciągu 5 lat od ogłoszenia testamentu (a w przypadku jego braku – 5 lat od otwarcia spadku). Jeżeli chodzi o roszczenia o uzupełnienie zachowku to jest to 5 lat od otwarcia spadku.

Umowa kupna-sprzedaży samochodu- na co zwrócić uwagę?

Ekstaza z powodu zakupu wymarzonego samochodu może niejednemu z nas nałożyć klapki na oczy. Dużo czasu spędzamy nad wyborem konkretnego modelu, rozmowach z właścicielem, analizowaniu stanu lakieru, jazdach testowych, a zapominamy jak ważnym elementem całego procesu jest umowa kupna-sprzedaży samochodu.

Ustawodawca nie zastrzega dla tego typu umowy formy pisemnej, może ona zostać zawarta w formie ustnej. Jeżeli decydujemy się jednak na jej spisanie to przede wszystkim umowa powinna zostać sporządzona w dwóch egzemplarzach, jedna kopia dla kupującego i jedna dla sprzedającego. Muszą być jednakowej treści , ale nie muszą być z kolei wydrukowane, np. jedna wersja może być napisana ręcznie, a druga sporządzona na komputerze. Mimo wszystko warto sporządzić umowę w formie pisemnej, ponieważ znacząco pomoże nam ona przy przerejestrowaniu samochodu na nowego właściciela. Umowa może być także zawarta za pośrednictwem upoważnionego pełnomocnika – w takim wypadku podpis jest składany przez pełnomocnika.

Przed wypełnieniem umowy należy przyjrzeć się dokumentom samochodu. Kluczowymi informacjami są: numer rejestracyjny, numer VIN oraz marka i model pojazdu. Te dane w sposób najdokładniejszy identyfikują nasz przyszły samochód. We wzorach umów dostępnych w internecie często znajdziemy pola do wpisania koloru pojazdu czy numeru silnika. Nie musimy ich uzupełniać, ale mimo wszystko radziłbym nie pozostawiać ich pustych (im dokładniejsza umowa tym lepiej). Sporządzenie umowy zaczynamy od określenia stron. Zarówno po stronie sprzedawcy jak i po stronie kupującego może być kilka osób, np. na umowie będą widnieli bracia, jeżeli sprzedawany przez nich samochód jest ich współwłasnością. Stroną umowy może być zarówno osoba fizyczna jak i osoba prawna. W umowie powinny znaleźć się następujące dane:

  • data sprzedaży auta (zalecam wpisanie także godzinę zawarcia umowy, rozwieje to wątpliwości odnośnie sprawcy wykroczeń drogowych);
  • jeżeli stroną jest osoba fizyczna – imię, nazwisko, adres zamieszkania, numer dowodu osobistego,  PESEL;
  • jeżeli stroną jest osoba prawna – nazwa, adres siedziby, REGON;
  • przedmiot umowy czyli opis pojazdu – marka, model, rok produkcji, numer VIN (nadwozia), kolor, aktualny przebieg, numer rejestracyjny, pojemność silnika itp.
  • cenę pojazduokreślona liczbowo i słownie;
  • podpisy stron.

Częstą praktyką jest zaniżanie kwoty wpisanej na umowie z racji zapłaty niższego podatku od kupna pojazdu. Radziłbym nie iść tą drogą, ponieważ w przypadku, gdy odkryjemy jakąś istotną wadę samochodu, nie będziemy mieli żadnych podstaw, by dochodzić pełnej kwoty wydanej na auto. Co do zapewnień o stanie technicznym pojazdu- nie składajmy zapewnień, jeżeli nie mamy pewności, że to co mówimy pokrywa się ze stanem faktycznym. Poza tym warto na umowie wyszczególnić wszystkie wady czy usterki, o których nam wiadomo. Zabezpieczymy się w ten sposób przed potencjalnymi roszczeniami kupującego, ponieważ nie będzie mógł się powołać na zarzuty z tytułu rękojmi z racji tego, że wiedział o stanie pojazdu. W przypadku nie podania w umowie ceny pojazdu, staje się ona bezskuteczna (umowa jest traktowana tak jakby nigdy nie została zawarta). Dodatkowym postanowieniem może być zobowiązanie kupującego do zapłaty zaliczki lub zadatku. Nie należy utożsamiać tych pojęć. Zaliczka stanowi część ceny. Należy ją opłacić jeszcze przed wykonaniem umowy. Jeżeli umowa dojdzie do skutku to zaliczka jest zaliczana na poczet wynagrodzenia sprzedawcy. Jeżeli umowa nie dojdzie do skutku (powód nie ma znaczenia), zaliczka podlega zwrotowi, w takiej kwocie w jakiej została opłacona. Zadatek natomiast nie stanowi części sumy, którą zapłacimy za samochód i przepada w przypadku, gdy umowa nie dojdzie do skutku.

W interesie sprzedającego leży zgłoszenie w Wydziale Komunikacji urzędu, w którym jest zarejestrowany pojazd, w ciągu 30 dni, że nie jest już właścicielem pojazdu. Za niepowiadomienie nie grożą co prawda żadne sankcje, ale sprzedający nie poniesie wtedy kosztów mandatów i innych wykroczeń spowodowanych przez nowego nabywcę pojazdu, jeśli ten nie przerejestruje samochodu na siebie (kupujący musi to uczynić w ciągu 30 dni, a w chwili obecnej wywołanej przez pandemię180 dni od daty zawarcia umowy). O sprzedaży pojazdu należy także poinformować ubezpieczyciela (w ciągu 14 dni). Zabezpiecza to interes sprzedającego, który w przypadku, gdy kupujący nie dopełni niezbędnych formalności (przerejestrowania pojazdu i zgłoszenia faktu zakupu ubezpieczycielowi) nie będzie otrzymywał wezwań do zapłaty OC.

Z chwilą zawarcia umowy kupna-sprzedaży samochodu powstaje obowiązek podatkowy, który leży po stronie kupującego. Stawka podatku wynosi 2% od wartości rynkowej pojazdu. Wartość rynkową określa się na podstawie przeciętnych cen stosowanych w obrocie rzeczami tego samego rodzaju i gatunku, z uwzględnieniem ich miejsca położenia, stanu i stopnia zużycia. Jeżeli organ podatkowy stwierdzi, że przedmiot umowy nie odpowiada wartości rynkowej, to w ciągu 5 lat do końca roku, w którym zawarto umowę, może wezwać podatnika do podwyższenia wartości przedmiotu umowy. Jeśli między organem, a podatnikiem nie dojdzie do konsensusu , wówczas organ uwzględni opinię biegłego lub przedstawioną przez podatnika wycenę rzeczoznawcy. Podatnik poniesie koszt opinii biegłego, jeżeli wartość określona na podstawie jego opinii różni się o więcej niż 33% od wartości podanej przez podatnika.

Każda epoka ma własnego pirata

Czy kosmici są wśród nas? Tego nie wiem. Wiem natomiast, że otaczają nas prawa autorskie. Możemy je znaleźć w większości sfer życia codziennego. Mogą chronić grafikę umieszczoną na paczce czipsów jak i obraz w muzeum. Poziom ochrony praw autorskich w Polsce jest zbliżony do poziomu w innych systemach prawnych i zasadniczo jest taki sam, jak w innych państwach członkowskich Unii Europejskiej. Polska implementowała wszystkie unijne dyrektywy dotyczące praw autorskich. Podstawowe warunki i zasady ochrony prawnoautorskiej są takie same na całym świecie w związku z międzynarodowymi traktatami dotyczącymi tej materii, jednakże rozwiązania szczegółowe mogą się różnić w poszczególnych krajach. Prawo autorskie przyznaje twórcy utworu (np. muzycznego, artystycznego) nieograniczone w czasie prawa osobiste związane z utworem oraz ograniczoną w czasie wyłączność korzystania z danego utworu. Wyłączność korzystania oznacza, że zasadniczo nikt nie może korzystać z utworu bez zgody uprawnionego z prawa autorskiego.

Utwór to jedno z najbardziej podstawowych pojęć prawa autorskiego. Jest nim każdy przejaw działalności twórczej o indywidualnym charakterze,ustalony w jakiejkolwiek postaci, niezależnie od wartości, przeznaczenia i sposobu wyrażenia. W szczególności:

  • wyrażony słowem, symbolami matematycznymi, znakami graficznymi (literackie,publicystyczne, naukowe, kartograficzne oraz programy komputerowe);
  • plastyczne;
  • fotograficzne;
  • lutnicze;
  • wzornictwa przemysłowego;
  • architektoniczne, architektoniczno-urbanistyczne i urbanistyczne;
  • muzyczne i słowno-muzyczne;
  • sceniczne, sceniczno-muzyczne, choreograficzne i pantomimiczne;
  • audiowizualne (w tym filmowe)

Należy zauważyć, że ochronie podlega tylko i wyłącznie dzieło zrealizowane, więc jeżeli, np. mamy w głowie pomysł na jakiś obraz, ale nie namalowaliśmy go, a ktoś inny stworzy identyczne malowidło jak to, które znajdowało się w naszych myślach to prawo autorskie nie znajdzie zastosowania w tym przypadku. Utwór nie musi być skończony i gdziekolwiek zgłoszony, aby był chroniony.

Co utworem nie jest:

  • akty normatywne (ustawy lub ich projekty),
  • dokumenty urzędowe,
  • urzędowe materiały,
  • znaki lub symbole,
  • opublikowane opisy patentowe lub ochronne,
  • proste informacje prasowe.

Ochronie nie podlegają również: idee, odkrycia, procedury, zasady działania i koncepcje matematyczne.

To czy stajemy się twórcą nie zależy od naszej woli. Może nim być jedynie osoba fizyczna. Prawo autorskie definiuje:

  • autor- ma pełne prawo do dysponowania utworem;
  • współautor- dzieło powstaje wspólnym wysiłkiem kilku osób;
  • uprawniony inny niż twórca- prawa do utworu zdobył w drodze umowy, albo dziedziczenia;
  • licencjobiorca- osoba, której uprawniony zezwolił na korzystanie z dzieła;
  • każdy- w ramach dozwolonego użytku;
  • twórca utworu zależnego- posiada prawo do stworzenia i rozpowszechniania utworu zależnego z utworu oryginalnego;
  • inne podmioty praw pokrewnych – artysta wykonawca, producent fonogramu/wideogramu, nadawca.

Prawo autorskie obejmuje prawa majątkowe i osobiste. Prawa majątkowe są ograniczone w czasie i mogą być przenoszone przez twórcę na rzecz osób trzecich w ten sam sposób, jak inne rodzaje własności (wymagana jest do tego umowa na piśmie). Prawa majątkowe mogą być również przedmiotem licencji na rzecz osób trzecich (umowa na piśmie tylko w przypadku licencji wyłącznych). Czynność przyjęcia utworu musi być dokonana przez, np. pracodawcę w sposób niewątpliwy i to na nim spoczywa ciężar dowodu w tej sprawie. Nabywca autorskich praw majątkowych może przenieść je na inne osoby, chyba, że zabrania mu tego umowa nabycia tych praw. Prawa osobiste dotyczą osobistych więzów twórcy z jego dziełem i jako takich przenieść ich na osobę trzecią się nie da. Można jednak upoważnić inną osobę, aby jako pełnomocnik wykonywała te prawa w imieniu autora, np. decydowała o dacie pierwszego udostępnienia utworu. Prawa osobiste są bezterminowe. Prawa majątkowe wygasają po upływie 70 lat od śmierci twórcy utworu (w przypadku utworów anonimowych ochrona trwa 70lat od pierwszego opublikowania utworu), z pewnymi wyjątkami, np. w przypadku filmów okres ochrony liczy się od daty śmierci najpóźniej zmarłego: głównego reżysera, autora scenariusza, autora dialogów, kompozytora muzyki. Trzeba pamiętać również o prawach pokrewnych: prawach producentów,wykonawców czy wydawców. Czas ich trwania to 25 do 50 lat od daty pierwszego rozpowszechnienia.

Autorskie prawa osobiste udzielają twórcy przede wszystkim:

  • autorstwo utworu;
  • oznaczenie utworu swoim nazwiskiem lub pseudonimem albo do udostępniania go anonimowo;
  • nienaruszalność treści i formy utworu oraz jego rzetelnego wykorzystania;
  • decydowanie o pierwszym udostępnieniu utworu publiczności;
  • nadzór nad sposobem korzystania z utworu.

Mamy prawo domagać się, aby utwór nie był przeinaczany, skracany czy poprawiany bez naszej zgody, a także mamy prawo do żądania jego rzetelnego wykorzystania. Nierzetelne wykorzystanie to np. cytat wyrwany z kontekstu, mający na celu zdeprecjonowanie autora, sugestię, że ma nieakceptowane poglądy, nie nadąża za postępem nauki itd. Nierzetelnym wykorzystaniem jest np. czarno-biała reprodukcja kolorowego obrazu albo niestaranny, pozbawiony odcieni wydruk grafiki. Osobiste prawa autorskie narusza np. filmowa adaptacja książki zmieniająca zakończenie lub wypaczająca charaktery lub sylwetki bohaterów. Twórca, którego autorskie prawa osobiste zostały zagrożone, może ustnie lub pisemnie (w prawie to co na piśmie zawsze jest lepsze ;)) wezwać osobę, która dokonała naruszenia, aby zaniechała tego działania. Może także żądać, aby osoba naruszająca jego prawa złożyła publiczne oświadczenie o odpowiedniej treści i formie. Jeżeli naruszenie było zawinione, czyli osobie, która naruszała prawa twórcy można przypisać winę (wiedziała lub podejrzewała, że narusza czyjeś prawo), sąd może przyznać pokrzywdzonemu twórcy odpowiednią sumę pieniężną jako zadośćuczynienie za doznaną krzywdę lub na żądanie twórcy zobowiązać sprawcę, aby wpłacił odpowiednią sumę na wskazany przez twórcę cel społeczny. Jeżeli twórca nie wyraził innej woli, o ochronę jego praw może też wystąpić stowarzyszenie twórców właściwe ze względu na rodzaj twórczości lub organizacja zbiorowego zarządzania prawami autorskimi lub prawami pokrewnymi (ZAIKS, itd.), która zarządzała prawami autorskimi zmarłego twórcy.

Istotą autorskich praw majątkowych jest przyznanie ich posiadaczowi swoistego monopolu na korzystanie z utworów. Monopol ten jest ograniczony- dzięki przepisom o dozwolonym użytku każdy z nas ma prawo z utworu korzystać w pewnym zakresie bez uzyskiwania zgody posiadacza praw majątkowych, pewne wykorzystania takiej zgody wymagają. Korzystanie z utworu to: wysłuchanie utworu na Spotify, przeczytanie książki, obejrzenie serialu na Netflixie. Nie podlega ono kontroli i ograniczeniu posiadacza praw majątkowych. Zwielokrotnianie, modyfikacja lub rozpowszechnianie:

  • kserowanie książki;
  • cytowanie;
  • nagrywanie audycji radiowych lub telewizyjnych;
  • udostępnianie w internecie filmów czy zdjęć;
  • publikacja tłumaczenia;
  • odtworzenie piosenki w radiu;

może wymagać zgody właściciela praw i wypłaty wynagrodzenia na jego rzecz, ale niektóre działania będą zawsze legalne.

Prawo autorskie zawiera zapisy pozwalające na korzystanie z utworów na różne sposoby bez konieczności uzyskiwania zgody uprawnionych osób. Nazywa się to dozwolonym użytkiem. Idea dozwolonego użytku prywatnego wywodzi się z przekonania, że nie warto tworzyć prawa, którego absolutnie nie da się wyegzekwować. Dozwolony użytek utworu, zwany inaczej „licencją ustawową”, oznacza, że można nieodpłatnie korzystać z utworów, w przypadku gdy normalnie twórcy należałoby się wynagrodzenie i konieczna byłaby zgoda autora. Prawo autorskie w kilku przypadkach stanowi inaczej, zezwalając np. instytucjom naukowym i oświatowym, a także bibliotekom, szkołom, nieodpłatnie korzystać z utworów w konkretnych sytuacjach. Dozwolony użytek nie może naruszać normalnego korzystania z utworu lub godzić w słuszne interesy twórcy, np. eksploatacja w niewłaściwych warunkach obrazu, która naraża go na zniszczenie. Nie jest on tak naprawdę bezpłatny. Twórcy otrzymują wynagrodzenie, ale nie bezpośrednio od osoby, która korzysta z utworu. Odpowiednie opłaty odprowadzane są przez producentów i dystrybutorów urządzeń kopiujących oraz producentów czystych nośników (np, płyt CD). Jest to ryczałtowe wynagrodzenie przypadające następnie twórcom stosownie do ich udziału w rynku.

Zakres własnego użytku osobistego obejmuje korzystanie z pojedynczych egzemplarzy utworów przez krąg osób pozostających w związku osobistym, w szczególności pokrewieństwa, powinowactwa lub stosunku towarzyskiego.

Warunkiem legalności takich działań jest jednak spełnienie kilku warunków:

  • korzystamy z rozpowszechnionego (legalnie) utworu, zatem takiego, który zgodnie z wolą twórcy został udostępniony publicznie;
  • dostęp do danego utworu jest bezpłatny (opłata oznacza, że nie korzystamy z utworu nieodpłatnie, zatem czynimy to niezgodnie z zasadami ustawowymi);
  • korzystamy wyłącznie w celu niezarobkowym, czyli do użytku osobistego;
  • z projektów architektonicznych nie można korzystać w ogóle, nawet do osobistego użytku (takie projekty mogą służyć nam wyłącznie do pracy naukowej niezwiązanej z celem zarobkowym);
  • użytek osobisty musi być rozpatrywany ściśle w odniesieniu do treści przepisu;
  • cel dozwolonego użytku to: rozrywkowy, poznawczy, kolekcjonerski, naukowy, archiwalny;
  • częstą formą użytku osobistego jest wykonanie utworu muzycznego przez użytkownika; nawet w większym gronie towarzyskim. Wszystko jest zgodne z prawem, byle to wykonanie nie miało celu zarobkowego.

W przypadku dozwolonego użytku mamy zawsze obowiązek podać imię i nazwisko twórcy oraz źródła.

Jeśli w trakcie relacji z jakiegoś wydarzenia, prowadzonej przez media w tle brzmi muzyka, to wolno jej brzmieć, gdyż jakkolwiek jest utworem chronionym prawem autorskim (lub chronione jest jej artystyczne wykonanie), to jest niewątpliwie utworem udostępnianym podczas relacjonowanego wydarzenia. Jeżeli chodzi o publikacje internetowe, to przepis ma zastosowanie przede wszystkim do dzieł plastycznych, architektonicznych. Jeśli bowiem publikujemy fotografię z relacjonowanego wydarzenia, a tłem tego wydarzenia jest obraz wiszący na ścianie, to wolno nam to zrobić. Podobnie, widniejące w tle fotografii rzeźby, nowy budynek albo skrzypce w ręku uczestnika mogą się znajdować na zdjęciu bez naruszenia praw autorów. Wątpliwości mogą pojawiać się w przypadku internetowej relacji z wystawy czy wernisażu. Przyjmuje się w praktyce, że telewizyjna relacja może obejmować zbliżenia obrazów, fotografii, bądź innych dzieł plastycznych. Jeśli tylko audycja stanowi „sprawozdanie o aktualnych wydarzeniach” i za takie uznamy otwarcie wystawy – takie „użycie” dzieła sztuki jest usprawiedliwione. Wydaje się, że nie można tego samego powiedzieć o relacji zamieszczanej w prasie bądź Internecie. Tu wolno nam tylko zaprezentować ogólne zdjęcie sal wystawowych, może kilka zbliżeń. Jednak nie możemy tworzyć, w oparciu o podany wyżej przepis, swoistego katalogu dzieł danej wystawy, poprzez zbliżenia jej eksponatów.

Wolno przytaczać w utworach stanowiących samoistną całość urywki rozpowszechnionych utworów oraz rozpowszechnione utwory plastyczne, utwory fotograficzne lub drobne utwory w całości, w zakresie uzasadnionym celami cytatu, takimi jak wyjaśnianie, polemika, analiza krytyczna lub naukowa, nauczanie lub prawami gatunku twórczości.

Cytować możemy „urywki” lub „fragmenty większych utworów”, co pozostawia duże pole do nadużyć. Nie wiadomo też jak zdefiniować „drobny utwór” – czy miniatura słynnego artysty, warta miliony, jest utworem „drobnym”? A miniatury muzyczne? Kiedy utwór poetycki jest „drobny”, a od jakiej objętości drobnym już nie jest? Kolejna kwestia to wierność cytatu. Ustawodawca zezwala tylko na „przytaczanie” i „zamieszczanie”, co wyklucza ingerencję w utwór w czasie jego użycia.

Cytować można „w utworach stanowiących samoistną całość”, to znaczy – w utworze stanowiącym przedmiot prawa autorskiego. Przepis ten umożliwia krytykę literacką, pracę naukową (nie tylko z zakresu literatury) oraz w ogóle działalność artystyczną. I na odwrót – opublikowanie cudzego utworu w całości, bez istnienia „utworu stanowiącego samoistną całość” to jest na przykład z króciutką recenzją, jest nadużyciem prawa cytatu. Zastrzeżenie to nie dotyczy popularnych „skrzydlatych słów”, czyli ksiąg cytatów, bowiem ich układ, dobór pozwala przyjąć, że całość nosi znamiona indywidualizmu twórcy. W takim wypadku książka składająca się wyłącznie z cytatów jest utworem odrębnym, podlegającym ochronie, zaś wykorzystanie cytatów – uprawnione na mocy zacytowanego powyżej przepisu.

Cytować można w celu: dydaktycznym, naukowym, w związku z analizą krytyczną lub „prawem gatunku twórczości”. Definicji tych określeń nie ma w ustawie i znowu musimy odwołać się do naszej wiedzy, doświadczenia i intuicji. Pod „prawem gatunku twórczości” kryje się parodia, pastisz, twórczość satyryczna, ogólnie rzecz biorąc – literacka. Ale nie tylko, gdyż tu właśnie znajdują uzasadnienie wariacje muzyczne, polegające albo na wykorzystaniu motywu cudzego utworu do własnego opracowania albo dosłowne cytaty z cudzych dzieł muzycznych, wraz z przypisaną im orkiestracją, tempem, charakterem wykonania. Tak samo twórczość plastyczna objęta jest tym przepisem i to na kilku płaszczyznach. Można w podręczniku zamieścić fragment dzieła plastycznego jako ilustrację techniki malarskiej, ale można także użyć powszechnie rozpoznawalnego elementu dzieła plastycznego, wykorzystując „prawo gatunku twórczości”, jako elementu rysunku satyrycznego, albo zupełnie poważnego kolażu czy grafiki. Określenie granic dozwolonego cytatu jest tu bardzo trudne. Przyjmuje się, że można „cytować” muzykę lub obraz. W przypadku muzyki, dzieł plastycznych trudno oznaczyć w dziele źródło inspiracji (o wymaganiach formalnych związanych z cytatem była mowa w początkowej części rozdziału). Praktycznie tylko twórczość literacka zwyczajowo spełnia te wymagania formalne, to jest podaje wyraźnie źródło cytatu.

Jeśli chodzi o zakres cytatu to przyjmuje się, że cytat pełni rolę podrzędną w stosunku do całości utworu. Jako przykłady nadużycia prawa do cytatu można wskazać wykonanie albumu zawierającego fotografie dzieł rzeźbiarskich – taki „utwór” składać się będzie wyłącznie z cytatów w postaci wizerunków rzeźb oraz cytatów z cudzych fotografii. Trudno zaś uznać go za samodzielny utwór, jakkolwiek oczywiście dobór owych fotografii może być wyraźnie subiektywny, artystyczny czy wyróżniający się na tle innych.

A cytat filmowy, tak obecnie powszechny? Gdyby przyjąć, że jest on niedozwolony i niemożliwy na gruncie obecnych przepisów, to niektóre filmy byłyby jednym wielkim dziełem pirackim. Poza najbardziej chyba oczywistym przykładem twórczości Quentina Tarantino, można by wskazać na wiele dzieł polskich, o charakterze parodii, choć nie tylko. Należy jednak odróżnić niebędące przedmiotem ochrony prawnoautorskiej idee, myśli, założenia, czy „nastrój”, charakter, pomysł, od faktycznego dzieła. Jako przykład sukcesu pewnej idei można wskazać film „Psy”, który znalazł licznych naśladowców. Można się spierać z tezą, czy istotnie wszystkie filmy kryminalne produkcji polskiej po „Psach” są wtórne, ale niewątpliwie jakąś prawdę taka myśl zawiera. Jeśli jednak film nie stanowi plagiatu scenariusza, nie zawiera nadmiernych, wiernych powtórek z innych filmów – to uznać należy, że granice dozwolonego użytku nie zostały przekroczone. Zatem sam zamysł, np. zabawny miejscami kryminał z elementami satyry na współczesną rzeczywistość i mocnym słownictwem, jakkolwiek kojarzący się z rewolucyjnym na swoje czasy pomysłem pana Pasikowskiego, nie jest ani plagiatem, ani nadmiernym cytatem. Zgodnie zaś z prawem do cytatu Cezary Pazura może ćwiczyć przed lustrem jako „Kiler” naśladując postać Jeana Reno czy Bogusława Lindy, nadal można w utworach o zabarwieniu satyrycznym cytować kwestie z innych filmów czy nawet naśladować, reaktywować pewne postacie.

Także w audycji naukowej możemy prezentować fragmenty filmów, lub nawet – przy tworzeniu kontynuacji – korzystać z drobnych fragmentów dzieła, którego kolejne odcinki dotyczą. Jeśli chodzi o sferę multimedialną, to pozostać tu możemy jedynie w kręgu domysłów, doktryny czy orzecznictwa wypracowanego już w stosunku do bardziej tradycyjnych technik. Gry komputerowe mogą zatem zawierać cytat tak literacki czy plastyczny, jak też – zwłaszcza – cytat filmowy. Jeśli jednak cała gra oparta jest na fakcie istnienia filmu (np. Tomb Rider), to zgodzimy się chyba, że o dozwolonym cytacie usprawiedliwionym prawami gatunku twórczości mowy być nie może. Na pewno twórcy gry komputerowej muszą zawrzeć odpowiednie umowy licencyjne, gdyż w takiej produkcji z reguły nie chodzi już o drobny fragment czy drobny utwór, który cytujemy jako uzupełnienie naszego dzieła.

Jeśli chodzi o strony internetowe, to na razie brak jest wypracowanego stanowiska w tym zakresie. Można jednak taką stronę potraktować jak połączenie dzieła literackiego i plastycznego i posługiwać się istniejącą już w tej kategorii wiedzą. Strona internetowa jest utworem; jest to tzw. utwór zbiorowy. Wobec tego służyć nam będzie prawo cytatu dzieła plastycznego, w granicach takich, jak dla technik tradycyjnych. Na takiej stronie zamieścić też możemy utwór literacki, odnośnie którego zagadnienia cytatu są już szczegółowo wypracowane. Różny będzie tylko nośnik. Czy jednak na stronie np. sklepu internetowego może znajdować się motto? Trudno zawartość strony uznać za dzieło literackie, uprawniające do takiego cytatu. Trudno też motto uznać za fragment dzieła plastycznego, jakim może być strona internetowa. Możemy próbować powołać się na „prawo gatunku twórczości” i twierdzić, że zamieszczenie żartobliwego aforyzmu komentującego współczesny konsumpcjonizm jest uzasadnione. Jak zawsze jednak, kiedy mamy do czynienia z istotną nowością i biorąc pod uwagę, że dozwolony cytat jest wyjątkiem, a nie regułą, należy się liczyć z różnymi werdyktami sądów w przypadku ewentualnych sporów pomiędzy autorem cytatu, a właścicielem strony internetowej, na której go umieszczono.

Wolno rozpowszechniać w celach informacyjnych w prasie, radiu i telewizji:

1) już rozpowszechnione:

a) sprawozdania o aktualnych wydarzeniach,
b) artykuły na aktualne tematy polityczne, gospodarcze lub religijne, chyba że zostało wyraźnie zastrzeżone, że ich dalsze rozpowszechnianie jest zabronione,
c) aktualne wypowiedzi i fotografie reporterskie;

2) krótkie wyciągi ze sprawozdań i artykułów, o których mowa w pkt 1 lit. a i b;

3) przeglądy publikacji i utworów rozpowszechnionych;

4) krótkie streszczenia rozpowszechnionych utworów.

Za korzystanie z utworów, o których mowa w pkt. 1 lit. b i c, twórcy przysługuje prawo do wynagrodzenia.

Przepisy te stosuje się też do publicznego udostępniania utworów w taki sposób, aby „każdy mógł mieć do nich dostęp w miejscu i czasie przez siebie wybranym”, czyli w internecie.

Wymienione przepisy stosuje się odpowiednio do publicznego udostępniania utworów w taki sposób, aby każdy mógł mieć do nich dostęp w miejscu i czasie przez siebie wybranym (tak w ustawie o prawie autorskim określa się internet). Jeżeli wypłata należnego wynagrodzenia nie nastąpiła na podstawie bezpośredniej umowy z autorem, wynagrodzenie jest wypłacane za pośrednictwem właściwej organizacji zbiorowego zarządzania prawami autorskimi lub prawami pokrewnymi.

Cytowany przepis ma ważne znaczenie, jeśli chodzi o obieg informacji we współczesnym świecie. Interesująca jest zwłaszcza jego ostatnia część, mówiąca o rozpowszechnianiu informacji w Internecie. Najważniejsze wnioski płynące z przepisów dotyczących przedruków są następujące:

  • Utwory, które zamierzamy zacytować, powinny być już rozpowszechnione, czyli udostępnione publicznie za zgodą twórcy. Jeśli chodzi o zgodę twórcy to de facto należałoby każdorazowo sprawdzić, czy twórca wyraził zgodę na udostępnienie, co oczywiście, w praktyce, nie zawsze jest możliwe. Gdyby utwór nie był udostępniony innym za zgodą twórcy, to nie byłoby możliwe skorzystanie z tego przepisu. Wystarczy więc chyba przyjąć, że skoro utwór ukazał się już publicznie, to pewnie miało to miejsce legalnie, zaś ewentualne naruszenie prawa będzie zawsze w takim wypadku niezawinione.
  • Gdy chodzi o tzw. newsy, czyli informacje bieżące o najnowszych wydarzeniach, to należy zwrócić uwagę na wymóg ich aktualności. Jeśli artykuł prasowy dotyczy tematów politycznych czy gospodarczych, ale nie aktualnych, bieżących, lecz ujmuje temat w aspekcie historycznym, to do aktualnych nie należy. Przyjąć więc można, że artykuły o charakterze naukowym, popularyzatorskie, eseje – nie są artykułami aktualnymi i nie można ich przedrukować bez zgody właściciela praw do tego tekstu. Podobne warunki musi spełniać przedruk zdjęcia reporterskiego (pkt. 1 lit. c), które także musi dokumentować bieżące wydarzenia. Teoretycznie zdjęcie reporterskie nie musi być przedmiotem prawa autorskiego, gdyż nie zawsze nosić będzie znamiona indywidualizmu twórcy. Nie sposób jednak wykluczyć, że reporter jest w stanie nawet przy szybkim wykonywaniu zdjęć zrealizować jakieś założenie estetyczne indywidualizujące jego pracę na tyle, że mówić można o utworze. Np. fotografia jest celowo wykonana przez szkło butelki, z wieży kościelnej, zza czyjegoś ramienia – dokumentuje aktualne wydarzenie, ale nie jest już tylko jego zapisem, jest utworem artystycznym.
  • Nie zaliczamy do „artykułów” czy „wypowiedzi” (z pkt. 1 lit. b i lit. c) recenzji, listów czytelników i odpowiedzi na listy, esejów i wielu innych form, choćby literackich (np. powieść w odcinkach, opowiadanie zamieszczane w prasie). Z uwagi na wyjątkowość tego przepisu i odebranie w niektórych przypadkach twórcom prawa do wynagrodzenia, należy zawsze w razie wątpliwości uznać, że dozwolony przedruk nam nie przysługuje.

Zgodnie z definicją zawartą w art. 23 kodeksu cywilnego, dobra osobiste człowieka, a w szczególności zdrowie, wolność, cześć, swoboda sumienia, nazwisko lub pseudonim, wizerunek, tajemnica korespondencji, nietykalność mieszkania, twórczość naukowa, artystyczna, wynalazcza i racjonalizatorska, są chronione przez prawo cywilne, niezależnie od ochrony przewidzianej w innych przepisach. Te „inne przepisy” to na przykład ustawy o prawie autorskim. Z przepisów kodeksu cywilnego twórcy i artyści wykonawcy korzystają niezwykle rzadko, ze względu może na nieświadomość istnienia takiej ochrony oraz być może na trudność w dochodzeniu roszczeń tylko na gruncie przepisu art. 23 kodeksu cywilnego. Ustawa o prawie autorskim jest „łatwiejsza w obsłudze” w tym sensie, że zawiera korzystne domniemania (to jest pewne założenia co do faktów, które przeciwnik w procesie musi podważyć, zwalczyć)  oraz pozwala posłużyć się prawem karnym, czyli wyręczyć organami ścigania w określonych przypadkach.

Może jednak zdarzyć się, że osoby uprawione z tytułu praw autorskich ochronę znajdą wyłącznie na gruncie przepisów kodeksu cywilnego. Jeśli bowiem artysta wykonawca nie życzy sobie, aby utwór wykonywany przez niego znajdował się na płycie obok utworów innego wykonawcy lub znajdował się na płycie CD będącej okolicznościowym prezentem (gadżetem) producenta określonych towarów, to protestować może tylko powołując się na swoje dobra osobiste. Chodzi np. o sytuację, gdy piosenkarz jest nieprzejednanym wrogiem alkoholu lub tytoniu, a jego utwór zostanie przez producenta fonogramu wylicencjonowany do wydawnictwa reklamowego wytwórni alkoholu lub koncernu tytoniowego albo o sytuację, kiedy na tzw. składance znajdą się utwory niezależnych artystów obok wykonawców odbieranych powszechnie jako komercyjni.

W kontekście używania internetu trzeba koniecznie wspomnieć i o tym, że fakt pewnej anonimowości internetu nie oznacza zezwolenia na łamanie czyichkolwiek praw. Każdy człowiek obrażający innego za pośrednictwem strony www, popełniający inne zabronione prawem czyny (jak nawoływanie do popełnienia przestępstw), rzucający oszczerstwa, pomówienia – musi zdawać sobie sprawę, że może ponieść odpowiedzialność za swe czyny. Zarówno w przypadku przestępstw, gdzie sprawcą zajmują się organy ścigania (a zwykle ze stuprocentowym powodzeniem potrafią znaleźć właściciela komputera, z którego kierowano te treści), jak też w przypadku naruszenia przepisów kodeksu cywilnego w zakresie dóbr osobistych – możemy ponieść konsekwencje swojego czynu. Ustalenie tożsamości sprawcy w przypadku naruszenia dóbr osobistych nie jest łatwe, orzecznictwo i praktyka sądów są niejednolite, zdarza się także, że Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych zajmuje nieoczywiste stanowisko dotyczące ujawnienia danych autora oszczerstw czy treści obraźliwych – niemniej powtórzmy, że internet nie jest miejscem anonimowym, a także, że w internecie obowiązuje te same przepisy prawa, co w „realu”.

Regulaminy stron internetowych organizacji powinny zawierać zastrzeżenie, ze wpisy budzące wątpliwości prawne będą przez administratora usuwane. Należy także stosować te postanowienia w praktyce; jeśli wpis w naszej ocenie jest obraźliwy, narusza prawo, godzi w dobra osobiste jakiejkolwiek osoby – najlepiej go jak najszybciej usunąć. Pamiętajmy, że w przypadku przestępstwa istnieje instytucja tzw. pomocnictwa, to jest osoby pomagającej w popełnieniu przestępstwa. Praktyka w tej sferze dopiero się wykształca; lepiej, aby administrator strony www nie został oskarżony o pomocnictwo w przestępstwie, czego nie można wykluczyć na gruncie obecnego stanu prawnego.

Naruszenie praw autorskich powoduje powstanie roszczeń po stronie osoby uprawionej – twórcy albo osoby, która nabyła prawa na podstawie umowy (np. umowy licencyjnej wyłącznej) albo prawa te odziedziczyła.

Odpowiedzialność cywilna

Twórca może żądać od osoby, która naruszyła jego autorskie prawa majątkowe, zaniechania naruszenia, wydania uzyskanych korzyści albo zapłacenia w podwójnej wysokości stosownego wynagrodzenia z chwili jego dochodzenia (art. 79 ustawy o prawie autorskim). Twórca może również żądać naprawienia wyrządzonej szkody, jeżeli działanie naruszającego było zawinione. Nadto uprawniony może się domagać jednokrotnego albo wielokrotnego ogłoszenia w prasie oświadczenia o odpowiedniej treści i formie lub podania do publicznej wiadomości części albo całości orzeczenia sądu wydanego w rozpatrywanej sprawie.

Sąd, rozstrzygając o naruszeniu prawa, może orzec na wniosek uprawnionego o bezprawnie wytworzonych przedmiotach oraz środkach i materiałach użytych do ich wytworzenia, w szczególności może orzec o ich wycofaniu z obrotu, przyznaniu uprawnionemu na poczet należnego odszkodowania lub zniszczeniu.

Jak widać, konsekwencje finansowe naruszenia mogą być bardzo, bardzo dotkliwe.

Przepisy powyższe stosuje się w przypadku usuwania lub obchodzenia technicznych zabezpieczeń przed dostępem, zwielokrotnianiem lub rozpowszechnianiem utworu, jeżeli działania te mają na celu bezprawne korzystanie z utworu.

Przepisy powyższe stosuje się odpowiednio w przypadku usuwania lub zmiany bez upoważnienia jakichkolwiek elektronicznych informacji na temat zarządzania prawami autorskimi lub prawami pokrewnymi, a także świadomego rozpowszechniania utworów z bezprawnie usuniętymi lub zmodyfikowanymi takimi informacjami.

Jak widać, ustawodawca dość szczegółowo precyzuje, co grozi tzw. piratom. Zwróćmy uwagę na podstawowe wnioski, jakie płyną z tych przepisów:

  • Naruszenie praw autorskich nie zależy od dobrej lub złej wiary, nie zależy od winy osoby naruszającej lub braku tej winy. Jest zabronione i grozi konsekwencjami prawnymi zawsze, jeśli tylko obiektywnie do naruszenia cudzych praw doszło.

Warto o tym pamiętać korzystając z tak „podstępnego” medium, jakim jest internet, które wprost zachęca do kopiowania, rozsyłania, dopisywania… Wielokrotnie w niniejszym tekście wskazywano na konieczność uzyskania zgody osoby uprawionej na wykorzystanie jej utworu albo na konieczność sprawdzenia pewnych okoliczności, czy przynajmniej zastanowienia się nad naszymi działaniami jako „konsumentów” utworów.

  • Ustawa nie pozostawia wątpliwości, że naruszyć prawo możemy niechcący. Nie można w obrocie prawami autorskimi polegać na oświadczeniu pośrednika, osoby trzeciej, na żadnych właściwie informacjach, poza uzyskanymi bezpośrednio od twórcy. Wszystkie procesy sądowe, gdzie broniący się przez zarzutem naruszenia czyichś praw (np. czyjejś wyłącznej licencji do utworu) powoływał się na gospodarczą czy wręcz fizyczną niemożność sprawdzenia „jak jest (z utworem) naprawdę” kończą się niestety przegranymi takich osób. Ani zwyczaj, ani obiektywna trudność z dotarciu do twórcy (coraz rzadsza w obecnej dobie), ani zapewnienia złożone przez inną osobę (menedżer, agent, pośrednik), nie są argumentem w naszej obronie, jeśli naruszymy ustawy o prawie autorskim.
Odpowiedzialność karna

Osobie, której prawa naruszono, służą też środki z zakresu prawa karnego. Postępowanie karne jest najprostszym i najtańszym sposobem dochodzenia roszczeń majątkowych i niemajątkowych. Po pierwsze, w przeciwieństwie do pozwu cywilnego, nic nas nie kosztuje, po drugie – po zgłoszeniu wniosku o ściganie toczy się „samo”, to jest czynności dokonuje prokuratura, policja i sądy, występujące w obronie porządku prawnego. Wystarczy złożyć ustne lub pisemne zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa z wnioskiem o ściganie sprawcy (nawet nieznanego z nazwiska), aby zapoczątkować postępowanie w obronie prawa twórców. Zawiadomienie nie musi wskazywać sprawcy, ani dokładnych okoliczności czynu, adresów przestępców, ani innych szczegółów, których możemy po prostu nie znać. To postępowanie przygotowawcze ma wskazać, kto jest podejrzany o popełnienie przestępstwa.

Z uwagi na powszechność naruszeń dokonywanych zwłaszcza w sferze programów komputerowych czy dystrybucji za pośrednictwem internetu, akcje policji czy prokuratury polegające na przeszukaniach w domach, instytucjach czy zakładach pracy, budzą raczej zdumienie, niż mocne postanowienie poprawy. Próby tłumaczenia, że naszym komputerem znajdującym się w salonie bawił się sąsiad lub przypadkowy przechodzień są mało wiarygodne (choć oczywiście, jak każde przestępstwo, i to trzeba udowodnić konkretnej osobie). Sąd jednak z reguły nie daje wiary tłumaczeniom właściciela, że nie wie, kto przez kilkadziesiąt godzin kopiował na jego twardy dysk pirackie kopie filmów, bo nie zwracał uwagi na osoby odwiedzające jego dom. Pracodawcy często zapobiegają „przestępstwom komputerowym” poprzez filtry, monitorowanie zawartości komputerów pracowników, szczegółowe regulaminy, kontrole oraz innymi dolegliwymi metodami. Mają rację, bo  chcą uniknąć oskarżenia o współuczestnictwo w przestępstwie.

Oto przykłady przepisów ustawy o prawie autorskim określających rodzaje przestępstw karnych:

  • przywłaszczenie autorstwa albo wprowadzenie w błąd co do autorstwa całości lub części cudzego utworu;
  • rozpowszechnianie bez podania nazwiska lub pseudonimu twórcy cudzego utworu w wersji oryginalnej albo w postaci opracowania;
  • publiczne zniekształcenie utworu;
  • rozpowszechnianie bez uprawnienia cudzego utworu w wersji oryginalnej lub w postaci opracowania;
  • oraz – inne naruszenia ustawy o prawie autorskim, przede wszystkim, jeśli popełniane są z chęci zysku, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.

Kompendium wiedzy pracownika

W kapitalistycznych realiach często najwyższą wartością jest zysk. Pracownik ma zarobić na pracodawcę i w tym absolutnie nie ma niczego złego. Problem pojawia się tam, gdzie pojawia się wyzysk. Nakładanie obowiązków, których nie ma w umowie, zastraszanie, nie udzielanie urlopu to tylko niektóre z nadużyć pracodawców. Kodeks Pracy zapewnia ochronę od 1974r. Od tego czasu wprowadzono do niego wiele poprawek, ale idea pozostała niezmienna- ochrona pracownika.

Zacznijmy od głównych zasad, które wynikają z Kodeksu Pracy:

  • każdy ma prawo do podjęcia pracy;
  • każdy ma swobodę nawiązywania stosunków pracy;
  • każdy ma prawo do wolności pracy (ma prawo do zerwania stosunku pracy);
  • pracodawca ma obowiązek poszanowania dóbr osobistych pracownika (dobrami osobistymi są, np. zdrowie, wizerunek, tajemnica korespondencji, itd. (Art. 23 KC))
  • pracownicy powinni być traktowani równo;
  • nie wolno dyskryminować pracowników ze względu na rasę, płeć, wyznanie itp.;
  • pracownik ma prawo do godziwego wynagrodzenia (zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 25 sierpnia 2010 r., II PK 50/10 „godziwe wynagrodzenie za pracę to wynagrodzenie odpowiednie, właściwe, słuszne, rzetelne, uczciwe (…));
  • państwo ma obowiązek chronić uprawnienia pracowników, w oparciu o automatyzm prawny (postanowienia mniej korzystne dla pracownika niż przepisy prawa pracy są uznawane za nieważne i automatycznie zastępowane odpowiednimi, bardziej korzystnymi dla pracownika przepisami);
  • pracownicy i pracodawcy mają prawo tworzyć i przystępować do organizacji zawodowych;
  • pracownicy mają prawo do partycypacji w zarządzaniu firmą w zakresie spraw dotyczących ich osobiście.

Najważniejsze prawa pracownika

Obowiązki mogą wynikać tylko i wyłącznie z umowy

Umowa o pracę reguluje wzajemny stosunek pracodawcy i pracownika. Zatrudniony ma prawo do wykonywania pracy na warunkach w niej określonych (warunki nie mogą być mniej korzystne niż przepisy prawa pracy). Umowa o pracę powinna określać:
1) strony stosunku pracy;

2) rodzaj umowy (na okres próbny, na czas określony, na zastępstwo, na czas wykonywania określonej ustawy, na czas nieokreślony)

3) warunki pracy i płacy;

4) rodzaj pracy;

5) miejsce wykonywania pracy (przestrzeń, w której pracownik rozpoczyna i kończy codzienną pracę);

6) wynagrodzenie (odpowiadające rodzajowi wykonywanej pracy);

7) wymiar czasu pracy (pełen etat, 1/2 etatu, itd.);

8) datę rozpoczęcia pracy (jeśli tego terminu nie określono datą rozpoczęcia pracy jest data podpisania umowy).

Brak wyżej wymienionych elementów nie przesądza o jej nieważności.

Umowa powinna zostać zawarta w formie pisemnej. Jeżeli tak jednak się nie stanie, pracodawca ma obowiązek potwierdzenia pracownikowi na piśmie rodzaju umowy i jej warunków najpóźniej w dniu rozpoczęcia pracy.

Dla zawarcia umowy kluczowe jest oznaczenie jej stron i rodzaju pracy, którego dotyczy:

  • umowa o pracę powinna określać dane pracownika i pracodawcy w taki sposób, który umożliwia wskazanie konkretnych stron umowy;
  • dokument powinien określać rodzaj wykonywanej pracy w sposób niebudzący wątpliwości. Ogólne jego określenie pozostawia pracodawcy możliwość sprecyzowania czynności pracownika na piśmie w formie tzw. zakresu obowiązków, którego zmiana nie wymaga zgody zatrudnionego. Jeśli warunki pracy są określone w umowie w sposób wyczerpujący ich zmiana wymaga zgody pracownika. Jej brak wymusza zastosowanie wypowiedzenia zmieniającego.

Godziwe wynagrodzenie za pracę

Na określone wynagrodzenie pracownik zgadza się w umowie o pracę. Powinno ono być równe sumie, którą dostaje inny pracownik za pracę tego samego rodzaju lub na takim samym stanowisku. Wypłaca się je raz w miesiącu, w stałym i ustalonym z góry terminie. Ponadto powinno być ustalone na godziwym poziomie, czyli ma być takiej wysokości, aby odpowiadało rodzajowi wykonywanej pracy, kwalifikacjom potrzebnym do jej wykonywania oraz uwzględniało ilość i jakość świadczonej pracy. Pracodawca może dokonywać potrąceń z wynagrodzenia tylko w granicach ustalonych w ustawie.

Zasada godziwego wynagrodzenia przewiduje, że wypłata zapewni zarówno pracownikowi jak i jego rodzinie egzystencję odpowiadającej ludzkiej godności. Minimalne wynagrodzenie od 01.01.2021r. wynosi 2800 zł brutto (2061,67 zł netto). Natomiast minimalna stawka godzinowa dla osób pracujących na określonych umowach zlecenia oraz umowach o świadczenie usług, w tym samozatrudnionych obowiązuje minimalna stawka godzinowa w wysokości 18,30 zł brutto.

Zakaz dyskryminacji

Niegodziwe wynagrodzenie może być uznane za dyskryminację. Prawo pracy gwarantuję każdemu pracownikowi bez względu na płeć równość praw z tytułu jednakowego wypełniania takich samych obowiązków.

Zasada równego traktowania w zatrudnieniu nakłada na pracodawcę obowiązek równego zatrudnienia wszystkich pracowników w zakresie:

  • nawiązania i rozwiązania stosunku pracy,
  • warunków zatrudnienia,
  • awansowania,
  • dostępu do szkolenia w celu podnoszenia kwalifikacji zawodowych.

Zakaz dyskryminacji obowiązuje przy tym bez względu na płeć, wiek, niepełnosprawność, rasę, religię, narodowość, przekonania polityczne, przynależność związkową, pochodzenie etniczne, wyznanie, orientację seksualną, a także bez względu na zatrudnienie na czas określony lub nie określony albo w pełnym lub w niepełnym wymiarze czasu pracy.

Prawo do wypoczynku

Należy ono również do elementarnych prawo pracownika. Gwarantują je przepisy o czasie pracy, dniach wolnych od pracy i o urlopach wypoczynkowych.

Czas pracy to czas, kiedy pracownik pozostaje w dyspozycji pracodawcy, zarówno w zakładzie pracy, jak i innym wyznaczonym przez firmę miejscu. Nie może on przekraczać 8 godzin na dobę i 40 godzin w przeciętnie pięciodniowym tygodniu pracy w okresie rozliczeniowym nieprzekraczającym 4 miesięcy. Łącznie z godzinami nadliczbowymi tygodniowo czas pracy nie może przekroczyć 48 godzin w przyjętym okresie rozliczeniowym.

W każdym tygodniu pracownikowi przysługuje prawo do co najmniej 35 godzin nieprzerwanego odpoczynku, obejmującego co najmniej 11 godzin nieprzerwanego odpoczynku na dobę. Ponadto każdy zatrudniony na umowę o pracę może skorzystać z corocznego, nieprzerwanego, płatnego urlopu wypoczynkowego, który wynosi 20 dni (jeżeli pracownik jest zatrudniony krócej niż 10 lat) lub 26 dni (jeżeli pracownik jest zatrudniony co najmniej 10 lat).

Dniami wolnymi od pracy są też w Polsce wszystkie niedziele i szereg dni wolnych, w tym 3 maja czy 11 listopada.

Prawo do bezpiecznych i higienicznych warunków pracy

Przysługuje każdemu pracownikowi, niezależnie od umowy.

Pracodawca ponosi pełną odpowiedzialność za zapewnienie odpowiednich warunków bhp w zakładzie i ma obowiązek w szczególności:

  • organizować pracę w sposób zapewniający bezpieczne i higieniczne warunki jej wykonywania;
  • zapewniać przestrzeganie w firmie przepisów oraz zasad bezpieczeństwa i higieny pracy, wydawać polecenia usunięcia uchybień w tym zakresie oraz kontrolować wykonanie tych poleceń;
  • zapewniać wykonanie nakazów, wystąpień, decyzji i zarządzeń wydawanych przez organy nadzoru nad warunkami pracy.

Wszystkie te zadania pracodawca powinien realizować stosując nowoczesne rozwiązania, czyli uwzględniające osiągnięcia nauki i techniki.

Wyżej wymienione prawa stanowią esencjonalne prawa pracownika.

Zwolnienie z pracy

Często zdarza się, że pracodawca decyduje się na rozwiązanie z nami stosunku pracy. Większość pracowników dowiaduje się o tym fakcie w momencie otrzymania wypowiedzenia. Co do okoliczności jego wręczenia ustawodawca nie zastrzega specjalnych wymogów (nie musi go wręczać osobiście, może je, np. wysłać pocztą), nakazuje jednak, żeby zostało złożone na piśmie. Czas na odwołanie się od wypowiedzenia wynosi 7 dni (tego uprawnienia nie można wyłączyć).

Umowę o pracę rozwiązuje się:

  • na mocy porozumienia stron,
  • przez oświadczenie jednej ze stron z zachowaniem okresu wypowiedzenia (rozwiązanie umowy za wypowiedzeniem),
  • przez oświadczenie jednej ze stron bez zachowania okresu wypowiedzenia (rozwiązanie umowy bez wypowiedzenia),
  • z upływem czasu, na który była zawarta.

Okres wypowiedzenia jest uzależniony od okresu zatrudnienia u danego pracodawcy:

  • dwa tygodnie – jeśli byłeś zatrudniony krócej niż sześć miesięcy,
  • miesiąc – przy zatrudnieniu trwającym min. sześć miesięcy, ale mniej niż trzy lata,
  • trzy miesiące – w przypadku stażu pracy o długości co najmniej trzech lat.

Jeśli umowa została zawarta na okres próbny, to wypowiedzenie może trwać:

  • trzy dni robocze – dla umów zawartych na okres krótszy niż dwa tygodnie,
  • tydzień – gdy umowa obejmuje okres co najmniej dwóch tygodni, lecz krótszy niż trzy miesiące,
  • dwa tygodnie – dla umów zawartych na okres trzech miesięcy.

Umowa o pracę może zostać rozwiązana także na mocy porozumienia stron.
Okres wypowiedzenia umowy o pracę obejmujący tydzień lub miesiąc albo ich wielokrotność kończy się odpowiednio w sobotę lub w ostatnim dniu miesiąca.

Dodatkowo przy umowach zawartych na czas nieokreślony wypowiedzenie musi zawierać:

  • wskazanie przyczyny uzasadniającej wypowiedzenie,
  • pouczenie o prawie pracownika do odwołania się do sądu pracy.
     

Istnieje także możliwość rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika. Pracodawca ma do tego prawo w następujących przypadkach:

  • pracownik naruszył podstawowe obowiązki pracownicze:
     – pojawił się w pracy w stanie nietrzeźwości,
     – nie wykonał polecenia,
     – opuścił miejsce pracy bez usprawiedliwienia,
     – zakłócał porządek w miejscu pracy,
     – dokonał przywłaszczenia mienia,
  • pracownik w czasie trwania umowy popełnił przestępstwo, które uniemożliwia dalsze wykonywanie pracy na danym stanowisku,
  • pracownik z własnej winy utracił uprawnienia, które były niezbędne do wykonywania pracy na zajmowanym stanowisku.

Pracodawca może rozwiązać umowę o pracę bez wypowiedzenia w następujących przypadkach:

  • pracownik był niezdolny do wykonywania pracy z powodu choroby:
     – dłużej niż trzy miesiące – gdy zatrudniony był u danego pracodawcy krócej niż sześć miesięcy,
     – dłużej niż łączny okres pobierania z tego tytułu wynagrodzenia i zasiłku oraz pobierania świadczenia rehabilitacyjnego przez pierwsze trzy miesiące – gdy zatrudniony był u danego pracodawcy co najmniej sześć miesięcy lub niezdolność do pracy została spowodowana wypadkiem przy pracy albo gdy jej przyczyną jest choroba zawodowa,
  • pracownik był nieobecny w pracy z innych przyczyn niż wcześniej wymienione dłużej niż miesiąc.

Niektóre grupy osób są chronione prawnie przed zwolnieniem, są nimi:

  • pracownicy, którym brakuje nie więcej niż cztery lata do osiągnięcia wieku emerytalnego, jeżeli okres zatrudnienia u tego pracodawcy umożliwiłby mu uzyskanie prawa do emerytury z osiągnięciem tego wieku;
  • w czasie urlopu pracownika, a także innej usprawiedliwionej nieobecności w pracy (np. zwolnienie lekarskie);
  • kobiecie w ciąży, a także w okresie urlopu macierzyńskiego, dodatkowego urlopu macierzyńskiego i wychowawczego.

Jeżeli wypowiedzenie narusza przepisy o wypowiadaniu umów, bądź jest nieuzasadnione (tylko umowy na czas nieokreślony) możemy się od niego odwołać do Sądu Pracy. Mamy na to 21 dni od momentu otrzymania od pracodawcy wypowiedzenia. Stosunek pracy zostanie zakończony nawet jeżeli wypowiedzenie było bezprawne. Dopiero Sąd może zmienić tą sytuacje i wydać następujące postanowienie:

  • o przywróceniu do wykonywania pracy;
  • o odszkodowaniu.

Pracownik odwołujący się do sądu powinien określić swoje żądania. Najwięcej jednak może żądać pracownik zatrudniony w ramach umowy na czas nieokreślony; prawo daje mu bowiem możliwość wystąpienia:

  • o uznanie wypowiedzenia za bezskuteczne, jeżeli nie upłynął jeszcze okres wypowiedzenia,
  • o przywrócenie do pracy na poprzednich warunkach, jeżeli okres wypowiedzenia już upłynął,
  • o odszkodowanie od pracodawcy.

Osoby zatrudnione na umowie o prace na czas określony lub na okres próbny mogą domagać się jedynie odszkodowania (wyjątek- wypowiedzenie umowy na czas określony otrzymane przez pracownicę w okresie ciąży lub urlopu macierzyńskiego albo pracownika wychowującego dziecko w okresie korzystania przez niego z urlopu macierzyńskiego).

Ekwiwalent za niewykorzystany urlop wypoczynkowy

Za niewykorzystany urlop wypoczynkowy pracodawca jest zobowiązany wypłacić pracownikowi ekwiwalent pieniężny w momencie, gdy stosunek pracy zostaje rozwiązany lub wygasa, a pracownik nie odebrał należnego mu urlopu. Pracodawca nie musi go wypłacać, jeżeli wcześniej uzgodnił z pracownikiem, że wykorzysta on urlop w czasie zatrudnienia w tej samej firmie na podstawie kolejnej umowy, która zostanie zawarta bezpośrednio po rozwiązaniu poprzedniej. Ekwiwalent powinien zostać wypłacony do dnia rozwiązania/wygaśnięcia umowy. Gdy pracodawca nie dopełni tego obowiązku w odpowiednim terminie może narazić się na wypłacenie odsetek za opóźnienie.

Nie można zrzec się prawa do wypoczynku, ani do wypłaty ekwiwalentu za niewykorzystanie go.

Dni wolne na poszukiwanie pracy

Pracownik, z którym pracodawca rozwiązał umowę o pracę za wypowiedzeniem (co najmniej 2-tygodniowym), ma prawo do płatnych dni wolnych na poszukiwanie pracy. Jeżeli nie zostaną one wykorzystane, nie będzie za nie przysługiwał ekwiwalent.

Pracownik, któremu wypowiedziano umowę o pracę, ma zatem prawo do zwolnienia na poszukiwanie pracy w wymiarze:

  • dwóch dni roboczych – w okresie dwutygodniowego i miesięcznego wypowiedzenia,
  • trzech dni roboczych – w okresie trzymiesięcznego wypowiedzenia.

Świadczenia po rozwiązaniu umowy:

  • dobrowolne ubezpieczenie w ZUS-ie i NFZ-cie po utracie pracy (wniosek należy złożyć w terminie 30 dni od rozwiązania umowy);
  • zasiłek chorobowy po utracie pracy (choroba musi powstać w okresie ubezpieczenia i trwała nieprzerwanie po jego ustaniu albo powstała w ściśle określonym przepisami terminie po ustaniu ubezpieczenia i trwała co najmniej 30 dni; zasiłek chorobowy będzie przysługiwał także, gdy niezdolność do pracy powstanie po ustaniu zatrudnienia (ubezpieczenia chorobowego), wówczas warunkiem otrzymania zasiłku jest powstanie niezdolności do pracy nie później niż w ciągu 14 dni od ustania zatrudnienia i trwanie tej niezdolności bez przerwy co najmniej 30 dni);
  • zasiłek macierzyński z ZUS-u (warunkiem jest urodzenie dziecka w czasie trwania zatrudnienia, a następnie rozwiązanie umowy terminowej; dostać go może także kobieta, gdy umowę o pracę rozwiązano z powodu upadłości lub likwidacji zakładu pracy);
  • renta z tytułu niezdolności do pracy (osoby zwolnione z pracy, które lekarz orzecznik ZUS uzna za niezdolne do pracy, mogą ubiegać się w ZUS-ie o rentę z tytułu niezdolności do pracy. W tym przypadku będzie brany pod uwagę tzw. staż ubezpieczeniowy (okres składkowy i nieskładkowy));
  • świadczenie przedemerytalne (jego celem jest umożliwienie dotrwania do nabycia prawa do emerytury osobom, którym z racji wieku trudno znaleźć pracę);
  • zasiłek dla bezrobotnych (może zostać przyznany na okres 6 lub 12 miesięcy; jego wysokość jest zależna od stażu pracy).

Uprawnienia związane z rodzicielstwem

Urlop macierzyński

Ustawodawca w sposób szczególny chroni kobiety w ciąży:
  • pracodawca nie może zatrudniać jej w godzinach nadliczbowych, w porze nocnej, bez zgody delegować poza stałe miejsce pracy ani zatrudniać w systemie przerywanego czasu pracy,
  • pracodawca obowiązany jest na okres ciąży zmienić rozkład czasu pracy, umożliwiając wykonywanie pracy poza porą nocną, przenieść ją do innej pracy wykonywanej poza porą nocną, a w razie braku takich możliwości zwolnić ją na niezbędny czas z obowiązku świadczenia pracy.

Po urodzeniu dziecka kobieta nabywa prawo do urlopu macierzyńskiego.

Może on trwać:
  • 20 tygodni – jedno dziecko przy jednym porodzie,
  • 31 tygodni – dwoje dzieci przy jednym porodzie,
  • 33 tygodnie – troje dzieci przy jednym porodzie,
  • 35 tygodni – czworo dzieci przy jednym porodzie,
  • 37 tygodni – pięcioro lub więcej dzieci przy jednym porodzie.

Co najmniej sześć tygodni urlopu macierzyńskiego może przypadać przed przewidywaną datą porodu.

Pracodawca nie może wypowiedzieć ani rozwiązać umowy o pracę w okresie ciąży, ale także w okresie urlopu macierzyńskiego lub rodzicielskiego, chyba że zachodzą przyczyny uzasadniające rozwiązanie umowy bez wypowiedzenia z winy kobiety i reprezentująca ją zakładowa organizacja związkowa wyraziła zgodę na rozwiązanie umowy. Przepisu nie stosuje się, jeżeli kobieta była zatrudniona na okres próbny nieprzekraczający jednego miesiąca.

Jeżeli umowa o pracę zawarta została na czas określony lub na okres próbny przekraczający jeden miesiąc i uległaby rozwiązaniu po upływie trzeciego miesiąca ciąży, zostanie ona przedłużona do dnia porodu. Przepisu nie stosuje się, jeżeli umowa została zawarta na czas określony w celu zastępstwa pracownika w czasie jego usprawiedliwionej nieobecności w pracy.

Rozwiązanie przez pracodawcę umowy o pracę za wypowiedzeniem w okresie ciąży, urlopu macierzyńskiego lub rodzicielskiego może nastąpić tylko w razie ogłoszenia upadłości lub likwidacji pracodawcy. Pracownice karmiące dziecko piersią, mają prawo do dwóch półgodzinnych przerw na karmienie wliczanych do czasu pracy.

Jeżeli kobieta karmi więcej niż jedno dziecko, ma prawo do dwóch przerw w pracy, po 45 minut każda. Przerwy na karmienie mogą być na jej wniosek udzielane łącznie. W przypadku gdy pracuje krócej niż cztery godziny dziennie, przerwy na karmienie nie przysługują. Jeżeli jej czas pracy nie przekracza sześciu godzin dziennie, przysługuje jedna przerwa na karmienie.

Po wykorzystaniu po porodzie co najmniej 14 tygodni urlopu macierzyńskiego kobieta ma prawo zrezygnować z pozostałej części tego urlopu i wrócić do pracy, jeżeli:

  • pozostałą część urlopu macierzyńskiego wykorzysta pracownik – ojciec wychowujący dziecko lub inny członek najbliższej rodziny;
  • przez okres odpowiadający okresowi, który pozostał do końca urlopu macierzyńskiego, osobistą opiekę nad dzieckiem będzie sprawował ubezpieczony – ojciec dziecka lub inny członek najbliższej rodziny, który w celu sprawowania opieki przerwał działalność zarobkową.

Jeżeli jesteś pracownikiem opiekującym się dzieckiem poniżej czwartego roku życia, to do ukończenia przez nie tego wieku pracodawca nie może bez Twojej zgody zatrudniać Cię w godzinach nadliczbowych. Musi uzyskać Twoją aprobatę również na pracę w porze nocnej, w systemie przerywanego czasu pracy, a także na delegowanie poza stałe miejsce pracy.

Jako pracownikowi wychowującemu przynajmniej jedno dziecko w wieku do 14 lat, przysługuje Ci w ciągu roku kalendarzowego zwolnienie od pracy w wymiarze 16 godzin lub dwóch dni z zachowaniem prawa do wynagrodzenia. O sposobie wykorzystania zwolnienia w danym roku kalendarzowym decyduje pracownik w pierwszym wniosku.

Urlop na warunkach urlopu macierzyńskiego

Pracownik, który przyjął dziecko na wychowanie i wystąpił do sądu opiekuńczego z wnioskiem o wszczęcie postępowania w sprawie przysposobienia dziecka lub który przyjął dziecko na wychowanie jako rodzina zastępcza, z wyjątkiem rodziny zastępczej zawodowej niespokrewnionej z dzieckiem, ma prawo do urlopu na warunkach urlopu macierzyńskiego w wymiarze:

  • 20 tygodni – w przypadku przyjęcia jednego dziecka,
  • 31 tygodni – w przypadku jednoczesnego przyjęcia dwojga dzieci,
  • 33 tygodnie – w przypadku jednoczesnego przyjęcia trojga dzieci,
  • 35 tygodni – w przypadku jednoczesnego przyjęcia czworga dzieci,
  • 37 tygodni – w przypadku jednoczesnego przyjęcia pięciorga i więcej dzieci,

nie dłużej jednak niż do ukończenia przez dziecko 7. roku życia, a w przypadku dziecka, wobec którego podjęto decyzję o odroczeniu obowiązku szkolnego, nie dłużej niż do ukończenia przez nie 10. roku życia.

Pracownik, o którym mowa wyżej, który przyjął dziecko w wieku do 7. roku życia, a w przypadku dziecka, wobec którego podjęto decyzję o odroczeniu obowiązku szkolnego, nie dłużej niż do ukończenia przez nie 10. roku życia, ma prawo do 9 tygodni urlopu na warunkach urlopu macierzyńskiego.

Urlop rodzicielski

Bezpośrednio po wykorzystaniu urlopu macierzyńskiego lub urlopu na warunkach urlopu macierzyńskiego masz prawo do urlopu rodzicielskiego w wymiarze:

  • 32 tygodni –  w przypadku urodzenia jednego dziecka przy jednym porodzie;
  • 34 tygodni – w przypadku porodu mnogiego;
  • 29 tygodni – w przypadku przyjęcia dziecka w wieku do 7. roku życia, a w przypadku dziecka, wobec którego podjęto decyzję o odroczeniu obowiązku szkolnego, nie dłużej niż do ukończenia przez nie 10. roku życia.

Urlop rodzicielski jest udzielany jednorazowo albo w nie więcej niż 4 częściach, przypadających bezpośrednio jedna po drugiej, w wymiarze wielokrotności tygodnia, nie później niż do zakończenia roku kalendarzowego, w którym dziecko kończy 6. rok życia. Wniosek należy złożyć w terminie nie krótszym niż 21 dni przed rozpoczęciem korzystania z urlopu.

16 tygodni urlopu rodzicielskiego może być udzielone w terminie nieprzypadającym bezpośrednio po poprzedniej części tego urlopu. Liczba wykorzystanych w tym trybie części urlopu pomniejsza liczbę części przysługującego urlopu wychowawczego.

Z urlopu rodzicielskiego jednocześnie mogą korzystać oboje rodzice dziecka, łączny jego wymiar nie może przekraczać wymiaru, o którym mowa wyżej.

Pracownik może łączyć korzystanie z urlopu rodzicielskiego z wykonywaniem pracy u pracodawcy udzielającego urlopu w wymiarze nie wyższym niż połowa pełnego wymiaru czasu pracy. Wymiar urlopu ulega wtedy wydłużeniu proporcjonalnie do wymiaru czasu pracy wykonywanej przez pracownika w trakcie korzystania z urlopu lub jego części, nie dłużej niż do:

  • 64 tygodni –  w przypadku urodzenia jednego dziecka przy jednym porodzie;
  • 68 tygodni – w przypadku porodu mnogiego.

Świadczenia w czasie urlopu macierzyńskiego, urlopu na warunkach urlopu macierzyńskiego i urlopu rodzicielskiego

Miesięczny zasiłek macierzyński za okres urlopu macierzyńskiego, urlopu na warunkach urlopu macierzyńskiego wynosi 100 proc. postawy wymiaru zasiłku.

Miesięczny zasiłek macierzyński za okres urlopu rodzicielskiego wynosi:

  • 100 proc. podstawy wymiaru zasiłku za okres do:
    • 6 tygodni w przypadku urodzenia jednego dziecka przy jednym porodzie;
    • 8 tygodni – w przypadku porodu mnogiego;
    • 3 tygodni – w przypadku przyjęcia dziecka w wieku do 7. roku życia, a w przypadku dziecka, wobec którego podjęto decyzję o odroczeniu obowiązku szkolnego, nie dłużej niż do ukończenia przez nie 10. roku życia.
  • 60 proc. podstawy wymiaru zasiłku przez pozostałe tygodnie.

Miesięczny zasiłek macierzyński w przypadku:

  • ubezpieczonej pracownicy, która nie później niż 21 dni po porodzie złoży wniosek o udzielenie bezpośrednio po urlopie macierzyńskim urlopu rodzicielskiego;
  • ubezpieczonej niebędącej pracownicą, która wniosek o wypłatę zasiłku macierzyńskiego złoży w terminie 21 dni od daty porodu;
  • ubezpieczonego będącego pracownikiem, który złoży wniosek nie później niż w ciągu 21 dni po przyjęciu dziecka na wychowanie o udzielenie mu urlopu rodzicielskiego;
  • ubezpieczonego niebędącego pracownikiem, który złoży wniosek o wypłatę zasiłku macierzyńskiego w ciągu 21 dni od daty przyjęcia dziecka na wychowanie
  • wynosi 80 proc. podstawy wymiaru zasiłku.

Urlop ojcowski

Będąc pracownikiem – ojcem wychowującym dziecko, masz prawo do urlopu ojcowskiego w wymiarze dwóch tygodni.

Urlop ojcowski będzie mógł być wykorzystany przez Ciebie w każdym czasie, zatem również w trakcie korzystania przez pracownicę (matkę dziecka) z urlopu macierzyńskiego, a także urlopu wychowawczego. Jedynym ograniczeniem będzie wiek dziecka. Wykorzystanie przez Ciebie urlopu ojcowskiego jest bowiem możliwe do ukończenia przez dziecko 24. miesiąca życia.

Urlopu ojcowskiego udziela się na Twój pisemny wniosek składany w terminie nie krótszym niż siedem dni przed rozpoczęciem korzystania z takiego urlopu. Pracodawca jest obowiązany uwzględnić taki wniosek.

Urlop ojcowski  może być wykorzystany jednorazowo lub w dwóch częściach, nie krótszych niż tydzień. Przy udzielaniu urlopu ojcowskiego tydzień urlopu odpowiada siedmiu dniom kalendarzowym.

Za czas urlopu ojcowskiego przysługuje Ci zasiłek macierzyński na zasadach i warunkach określonych w przepisach Ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa.

O kontaktach z policją słów kilka

Przyszło nam żyć w dziwnych czasach. Podążamy w kierunku państwa policyjnego, oczywiście nie ma to miejsca tylko w Polsce, ale również i na świecie. Ograniczenie swobody działalności gospodarczej, nakazy i zakazy bez podstawy prawnej, a nad wszystkim kontrole sprawują policjanci. Niektórzy powiedzą „wykonują tylko rozkazy”. Zgadza się, ale co w momencie kiedy „te rozkazy” pójdą o krok za daleko? Prawo jednak póki co reguluje ich działania. Opiszę zagadnienia najbardziej przydatne z praktycznego punktu widzenia.

Kiedy policjant może nas wylegitymować?

Legitymowanie to uprawnienie, które funkcjonariusze niewątpliwie wykorzystują najczęściej. Nie powinno ono trwać zbyt długo. Jego celem jest ustalenie tożsamości osoby legitymowanej przez wejście w posiadanie takich informacji jak: imię i nazwisko, pesel (w przypadku nie uzyskania numeru pesel zostaniemy zapytani o datę i miejsce urodzenia oraz imiona rodziców i nazwisko rodowe- w przypadku kobiet). W ustawie o policji nie znajdziemy konkretnych przypadków, w których policjant uprawniony jest do legitymowania. Mimo wszystko nie daje to policjantowi wolnej ręki. Podstawy faktyczne poproszenia przez funkcjonariusza o nasze dane to:

  • identyfikacja osoby podejrzanej o popełnienie przestępstwa lub wykroczenia,
  • ustalenie świadków zdarzenia powodującego naruszenie bezpieczeństwa lub porządku publicznego,
  • wykonanie polecenia wydanego przez sąd, prokuratora, organy administracji rządowej i samorządu terytorialnego,
  • identyfikacja osób wskazanych przez pokrzywdzonych jako sprawców przestępstw lub wykroczeń,
  • poszukiwanie osób zaginionych lub ukrywających się przed organami ścigania albo wymiarem sprawiedliwości.

Podstawy prawne legitymowania znajdziemy nie tylko w ustawie o policji, ale i w innych ustawach:

  • Ustawa z dnia 6 kwietnia 1990 r. o Policji
    • Art. 15. 1. Policjanci wykonując czynności, o których mowa w art. 14, mają prawo: 1) legitymowania osób w celu ustalenia ich tożsamości.
  • Ustawa z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym
    • Art. 129. (…) 2. Policjant, w związku z wykonywaniem czynności określonych w ust. 1 (mowa tu o obowiązku czuwania nad bezpieczeństwem i porządkiem ruchu na drogach, kierowania ruchem i jego kontrolowania), jest uprawniony do: 1) legitymowania uczestnika ruchu i wydawania mu wiążących poleceń co do sposobu korzystania z drogi lub używania pojazdu.
  • Ustawa z dnia 10 kwietnia 1974 r. o ewidencji ludności i dowodach osobistych
    • Art. 49. Policja sprawuje kontrolę nad wykonywaniem obowiązków określonych w ustawie przez osoby podlegające zameldowaniu lub wymeldowaniu się.
  • Ustawa z dnia 13 czerwca 2003 r. o cudzoziemcach
    • Art. 85. 1. Organy (…) Policji sprawują kontrolę legalności pobytu cudzoziemców na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej. 2. Funkcjonariusz (…) Policji (…) przeprowadzający kontrolę może żądać okazania: 1) dokumentów i zezwoleń uprawniających cudzoziemca do pobytu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej; 2) środków finansowych niezbędnych do pokrycia kosztów pobytu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, przejazdu przez to terytorium i wyjazdu z terytorium Rzeczypospolitej Polskiej lub dokumentów umożliwiających uzyskanie takich środków finansowych (…).

Policjant może ustalić tożsamość osoby legitymowanej na podstawie:

  • dowodu osobistego,
  • paszportu,
  • dokumentu elektronicznego,
  • zagranicznego dokumentu tożsamości,
  • innego niebudzącego wątpliwości dokumentu zaopatrzonego w fotografię i oznaczonego numerem lub serią,
  • oświadczenia innej osoby, której tożsamość została ustalona na podstawie dokumentów, o których mowa powyżej.

Jakie są uprawnienia policjanta podczas legitymowania?

Na podstawie Ustawy o Policji (art. 15) policjanci mają prawo:

  • dokonania kontroli osobistej, przeglądania zawartości bagażu, sprawdzenia ładunku,
  • przeszukania,
  • zatrzymania osoby,
  • zwracania się w nagłych wypadkach do każdej osoby o udzielenie doraźnej pomocy,
  • dokonywania kontroli rodzaju używanego paliwa przez pobranie próbek paliwa ze zbiornika pojazdu mechanicznego,
  • żądania niezbędnej pomocy od instytucji państwowych, organów administracji rządowej i samorządu terytorialnego oraz jednostek gospodarczych prowadzących działalność w zakresie użyteczności publicznej

Jakie są obowiązki policjanta podczas legitymowania?

Na podstawie Rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 26 lipca 2005 r. w sprawie sposobu postępowania przy wykonywaniu niektórych uprawnień policjantów jest zobowiązany:

  • podać swój stopień, imię i nazwisko w sposób umożliwiający odnotowanie tych danych,
  • policjant nieumundurowany podaje stopień, imię i nazwisko i ponadto okazuje legitymację służbową, a na żądanie osoby, wobec której podjęto czynności, umożliwia odnotowanie danych w niej zawartych,
  • podać podstawę prawną oraz przyczynę podjęcia czynności służbowej (na żądanie osoby legitymowanej)
  • po zakończeniu wykonywania czynności służbowych poinformować osobę, wobec której je podjęto, o prawie złożenia zażalenia do właściwego miejscowo prokuratora na sposób przeprowadzenia tych czynności,
  • przestrzegać prawa, procedur oraz zasad etyki zawodowej policjanta.

Czynność legitymowania jest obowiązkowa i trzeba się jej poddać. Jeżeli funkcjonariusz nie otrzyma wystarczających informacji ma prawo nas zatrzymać. Policjant ma również możliwość wystosowania do sądu wniosku o ukaranie w momencie, gdy wprowadziliśmy go błąd:

  • co do tożsamości naszej lub innej osoby,
  • co do naszego obywatelstwa, zawodu, miejsca zatrudnienia lub zamieszkania.

Wprowadzenie w błąd funkcjonariusza jest wykroczeniem.

Czy możemy nie wpuścić policji do mieszkania?

Przede wszystkim należy pamiętać, że Art. 50 Konstytucji gwarantuje nam nienaruszalność mieszkania, a przeszukanie go czy też pomieszczenia lub pojazdu może nastąpić jedynie w przypadkach określonych w ustawie i w sposób w niej określony.

Jedną z najbardziej oczywistych sytuacji, w której policja będzie chciała wejść do naszego mieszkania jest okoliczność opisana w Art. 51 § 1 Kodeksu wykroczeń:

Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.

Działanie ustawodawcy nie jest do końca zrozumiałe (przynajmniej dla mnie). W powyższym artykule nie ma wzmianki o potencjalnych konsekwencjach nie wpuszczenia funkcjonariusza. Art. 50 Konstytucji natomiast gwarantuje nam nienaruszalność mieszkania. Nasuwa się tu jednak następujące pytanie- czy warto nie wpuszczać policji? W momencie, gdy zdecydujemy się nie otwierać drzwi policjant może skierować wniosek do sądu z Art. 51 Kodeksu wykroczeń na podstawie zeznań sąsiadów, którzy zawiadomili policję. W tym momencie jesteśmy narażeni na ukaranie grzywną jak i poniesienie kosztów postępowania.

Policja jednak nie jest zobligowana do podjęcia opisanych wyżej czynności, jeśli użytkownik lokalu, którego zachowanie jest źródłem zakłócenia porządku publicznego, spokoju czy spoczynku nocnego, nie otwiera drzwi. Praktyka wskazuje, że często policjanci odstępują od czynności, w momencie, gdy, np. wyłączymy muzykę, ponieważ uznają interwencję za skuteczną.

Inną podstawą prawną do wkroczenia policji do naszego mieszkania jest Art. 308. § 1 Kodeksu postępowania karnego:

W granicach koniecznych dla zabezpieczenia śladów i dowodów przestępstwa przed ich utratą, zniekształceniem lub zniszczeniem, prokurator albo Policja może w każdej sprawie, w wypadkach nie cierpiących zwłoki, jeszcze przed wydaniem postanowienia o wszczęciu śledztwa lub dochodzenia, przeprowadzić w niezbędnym zakresie czynności procesowe, a zwłaszcza dokonać oględzin, w razie potrzeby z udziałem biegłego, przeszukania lub czynności wymienionych w art. 74 § 2 pkt 1 (…).

Trzeba podkreślić, że wbrew powszechnie przyjętej wiedzy policja, żeby przeprowadzić przeszukanie nie potrzebuje wcale nakazu od prokuratora, np. w momencie kiedy istnieje ryzyko zatarcia dowodów przestępstwa (w tym przypadku wystarczy okazanie legitymacji). Przeszukanie dokonane przez policję bez postanowienia prokuratora lub sądu powinno być zatwierdzone przez prokuratora bądź sędziego.

Darowizna dla syna i „wielkiego brata”, czyli opodatkowanie darowizny podatkiem od spadków i darowizn

Darowizna to „forma umowy, w której darczyńca zobowią­zuje się do bezpłatnego świadczenia na rzecz obdarowanego, kosztem swe­go majątku”. Jest umową nieodpłatną, więc darczyńca nie otrzymuje nic w zamian za świadczenie na rzecz obdarowanego. Ustawodawca wprowadził pewne zabezpieczenie darczyńcy, a mianowicie jeżeli po wykonaniu darowizny, popadnie on w niedostatek, może domagać się od obdarowanego środków, których brakuje mu do utrzymania w zakresie jego usprawiedliwionych potrzeb. Przedmiotem umowy darowizny mogą być zarówno pieniądze jak i rzeczy (ruchomości/ nieruchomości). Jednak przy sporządzeniu umowy darowizny nieruchomości będziemy potrzebowali pomocy notariusza, ponieważ będzie musiała mieć ona postać aktu notarialnego. Jest to warunek konieczny, w innym przypadku umowa będzie nieważna.

Podatnikami podatku od spadków i darowizn (dalej u.p.s.d) są wyłącznie osoby fizyczne. Darowizna przekazana na rzecz innych podmiotów nie podlega ustawie o podatku od spadków i darowizn.

Na wysokość należnego podatku istotny wpływ ma podział na trzy grupy podatkowe. Zaliczenie do grupy podatkowej zależy od osobistego stosunku nabywcy do osoby, od której zostały nabyte rzeczy i prawa majątkowe. Ustawodawca określając grupy podatkowe oparł je na kryterium więzi rodzinnych (nie należy ich utożsamiać z więzami osobistymi), co za tym idzie, ustawa nie pozwala na zaliczenie do pierwszej grupy podatkowej osób, które, np. nie są małżonkami, ale pozostają w faktycznym związku. W zależności od przynależności do danej grupy podatkowej różnić się będzie: wysokość kwoty wolnej od podatku, stawka podatkowa, możliwość i zakres korzystania ze zwolnień podatkowych.

* W rozumieniu ustawy za rodziców uznaje się także przysposabiających, a za zstępnych również przysposobionych i ich zstępnych (przysposabiający- osoba adoptująca małoletniego, dla jego dobra, który nie ukończył 18 roku życia)

Jednocześnie małżonek, zstępni, wstępni, pasierb, rodzeństwo, ojczym i macocha należą do grona osób wyłącznie uprawnionych do skorzystania ze zwolnienia uregulowanego w art. 4a u.p.s.d- grupa zerowa. Osoby należące do tej grupy są zwolnione z podatku, jeżeli:

  • darowizna zostanie zgłoszona do Urzędu Skarbowego w ciągu 6 miesięcy, od momentu jej otrzymania;
  • w przypadku, gdy przedmiotem darowizny są środki pieniężne, a otrzymanie ich jest odpowiednio udokumentowane dowodem przekazania na rachunek płatniczy nabywcy, na jego rachunek inny niż płatniczy, w banku lub spółdzielczej kasie oszczędnościowo- kredytowej, przekazem pocztowym (wówczas, gdy wartość majątku nabytego łącznie od tej samej osoby w okresie 5 lat poprzedzających rok, w którym nastąpiło ostatnie nabycie, doliczona do wartości rzeczy i praw majątkowych ostatnio nabytych, nie przekracza kwoty 9637 zł).

W przypadku nie spełnienia kryteriów podanych wyżej, nabycie własności rzeczy lub praw majątkowych podlega opodatkowaniu na zasadach określonych dla nabywców zaliczonych do I grupy.

Biorąc pod uwagę wysokość kwoty wolnej od podatku i wysokość stawek podatkowych, wysokość podatku wygląda następująco:

Przykłady:

  • Otrzymałeś darowiznę od swojego ojca w wysokości 20000 zł. Załóżmy, że w przeciągu ostatnich 5 lat nabyłeś już od niego w drodze darowizny 9637 zł. Sprawdź, do której grupy podatkowej należysz. W tym przypadku jest to I grupa podatkowa. Kwota wolna od podatku w wynosi 9 637 zł. Darowizna do opodatkowania to 20000 zł. Zapłacimy więc 308 zł 30 gr i 5% nadwyżki ponad 10278 zł (20000zł – 10278zł = 9722 zł; 5% z 9722 zł to 486 zł 10 gr). Finalnie podatek będzie wynosił 794 zł 40 gr (308 zł 30 gr + 486zł 10 gr)
  • Dziadek podarował Ci w styczniu samochód o wartości 8000zł. W maju zaś otrzymałeś od niego zegarek, którego wartość wynosiła 1000 zł. W tym przypadku nie zapłacisz podatku, ponieważ suma otrzymanych darowizn wynosi 9000zł, a kwota wolna od podatku w I grupie podatkowej wynosi 9637 zł (zakładając oczywiście, że w przeciągu ostatnich 5 lat nie było pomiędzy wami żadnych innych darowizn).

Osoby zaliczane do I grupy podatkowej mogą również skorzystać ze zwolnienia podatkowego związanego z zaspokojeniem potrzeb mieszkaniowych. Jeżeli kwota darowizny nie przekracza 9637 zł od jednego darczyńcy, a od wielu nie więcej niż 19274 zł w okresie 5 lat od daty pierwszej darowizny, a obdarowany przeznaczy w okresie 12 miesięcy od dnia ich otrzymania na wkład budowlany lub mieszkaniowy do spółdzielni, budowę domu jednorodzinnego, nabycie lokalu mieszkalnego stanowiącego odrębną nieruchomość albo spłatę zabezpieczonego hipoteką kredytu mieszkaniowego wraz z odsetkami.

W momencie, gdy doszło do rażącej niewdzięczności obdarowanego, darczyńca poprzez jednostronne oświadczenie woli może darowiznę odwołać. Konsekwencję podatkowe takiego działania będą następujące- jeżeli obdarowany zapłaci podatek od darowizny, późniejsze odwołanie tej darowizny nie spowoduje, iż otrzyma on zwrot podatku.

Darowiznę zgłaszamy na formularzu SD-Z2 do odpowiedniego Urzędu Skarbowego.

Rating: 5 out of 5.

Gwarancja i rękojmia, czyli dwa miecze w rękach konsumentów

Gwarancja to dobrowolne zobowiązanie przedsiębiorcy i właśnie na tą dobrowolność należałoby wskazać na samym początku. To od przedsiębiorcy zależy zakres gwarancji i to czy w ogóle gwarancja zostanie udzielona. Podmiot udzielający gwarancji to gwarant, jednak nie zawsze jest nim sprzedawca towaru. Może nim być chociażby producent, bądź dystrybutor.

Udzielenie gwarancji następuje przez złożenie oświadczenia gwarancyjnego. Musi być ono jasne i zrozumiałe dla klienta oraz sporządzone w języku polskim. Powinny się w nim znaleźć dane adresowe gwaranta. Jeżeli nie można byłoby ich ustalić uznaje się, że jest to ten sam podmiot, który owe oświadczenie złożył. Pamiętajmy, że reklama też jest źródłem gwarancji, czyli Pani Cleo czy Pan Martyniuk, mogą ją nam zagwarantować ;).

W gwarancji powinny być zawarte przede wszystkim:

  • nazwa i adres gwaranta lub jego przedstawiciela w Polsce;
  • czas trwania i zasięg terytorialny ochrony gwarancyjnej;
  • uprawnienia przysługujące w razie stwierdzenia wady;
  • zapis, że gwarancja nie wyłącza i nie ogranicza uprawnień klienta wynikających z niezgodności towaru z umową.

Gwarancja może zobowiązać gwaranta do:

  • zwrotu zapłaconej kwoty,
  • wymiany rzeczy,
  • naprawy rzeczy,
  • innych usług.

Gwarant może ograniczyć możliwość złożenia reklamacji z tytułu gwarancji z uwagi na wystąpienie określonych wad towaru lub co do określonych jego części składowych.

Co jeżeli w oświadczeniu gwarancyjnym nie określono okresu ochrony? Przyjmujmy, że została ona udzielona na 2 lata.

Obowiązkiem sprzedawcy jest wydanie konsumentowi dokumentu gwarancyjnego. Paragon obok faktury czy umowy stanowi podstawę do reklamacji, lecz pamiętajmy, że sprzedawca nie może uzależniać jej przyjęcia od posiadania go. Jednak w niektórych przypadkach brak dowodu zakupu może utrudnić nam dochodzenie swoich roszczeń. Warto zwrócić uwagę, że oryginalne opakowanie nie jest warunkiem uwzględnienia reklamacji.

W momencie, gdy zostaje nam wydany z tytułu gwarancji nowy przedmiot, termin gwarancji biegnie od nowa. Warto jednak zauważyć, że w przypadku wymiany poszczególnej części z naszej rzeczy, czyli np. łożyska w deskorolce, gwarancja biegnie od nowa w odniesieniu do tej części.

Okres trwania gwarancji wydłuża się o czas, przez który konsument nie mógł korzystać z towaru w związku ze złożoną reklamacją.

Gwarant powinien wywiązać się z obowiązków gwarancyjnych w terminie określonym w gwarancji. W przypadku braku takiego terminu powinien dokonać tego niezwłocznie, nie później jednak niż 14 dni, licząc od dnia, w którym gwarant otrzymał od konsumenta wadliwy produktu lub momentu udostępnienia go w miejscu, w którym się znajduje.

Konsument składający reklamację z tytułu gwarancji jest zobowiązany dostarczyć wadliwy przedmiot na koszt gwaranta do miejsca wskazanego w gwarancji lub miejsca wydania towaru.

Rękojmia (w odróżnieniu od gwarancji nie jest czymś dobrowolnym, zapewnia ją ustawa i nie można jej wyłączyć) czyli odpowiedzialność sprzedawcy za wady fizyczne oraz prawne sprzedanego towaru.

Wada fizyczna

Zakupiony produkt:

  • nie ma właściwości, które rzecz tego rodzaju powinna mieć ze względu na oznaczony w umowie cel albo wynikający z okoliczności lub przeznaczenia;
  • nie ma właściwości, o których istnieniu sprzedawca zapewnił kupującego, w tym przedstawiając próbkę lub wzór;
  • nie nadaje się do celu, o którym kupujący poinformował sprzedawcę przy zawarciu umowy, a sprzedawca nie zgłosił zastrzeżenia co do takiego jej przeznaczenia;
  • została kupującemu wydana w stanie niezupełnym;

Wada prawna

Zakupiony produkt:

  • jest własnością osoby trzeciej;
  • jest obciążony prawem osoby trzeciej;
  • decyzją lub orzeczeniem właściwego organu został ograniczony w korzystaniu lub rozporządzaniu.

Uprawnienia, które przysługują nam z tytułu gwarancji są niezależne od uprawnień wskazanych w rękojmi. Dlatego też, jeżeli nasze żądania nie zostaną uwzględnione w ramach gwarancji, nadal możemy ubiegać się o uwzględnienie żądań z tytułu rękojmi.

W odróżnieniu od gwarancji, rękojmia nie ulega wydłużeniu, jeżeli przedmiot zostanie wymieniony na nowy.

Poprzez rękojmię konsument może domagać się naprawy towaru lub wymiany na nowy, obniżki ceny lub odstąpienia od umowy. W przypadku, gdy pierwsze o co żąda konsument to obniżka ceny bądź odstąpienie od umowy sprzedawca może takiego żądania nie uznać, wtedy powinien niezwłocznie i bez nadmiernych niedogodności dla kupującego wymienić rzecz wadliwą na wolną od wad albo wadę usunąć. Od umowy można odstąpić od razu, gdy wada jest istotna. Koszt naprawy leży po stronie sprzedawcy.

Rękojmia daje nam ochronę na okres 2 lat (w przypadku nieruchomości okres ten wynosi 5 lat). Nabywca musi jednak zgłosić szkodę w ciągu roku od jej wykrycia. W przypadku towarów używanych może zostać skrócona do roku, lecz wymagane jest wtedy poinformowanie klienta o skróconym terminie odpowiedzialności sprzedawcy.

Sprzedawca ma 14 dni na rozpatrzenie naszej reklamacji. W przypadku braku odpowiedzi, uznaje się ją za przyjętą.

Reklamować możemy nie tylko towary konsumpcyjne, ale też usługi.

Usługi mogą być wykonywane na podstawie:

  • umowy o dzieło, której rezultatem nie jest rzecz ruchoma;
  • umowy zlecenia.

Umowa o dzieło to umowa rezultatu. Wywiązanie się z umowy jest uzależnione od osiągnięcia danego celu, np rzeźbiarz zobowiązuje się stworzyć popiersie na nasz wzór-rzeźbiarz wywiąże się ze zobowiązania, gdy dostarczy nam popiersie, które będzie do nas podobne, nie może to być jakakolwiek rzeźba.

Jeżeli przedsiębiorca spóźnia się z rozpoczęciem wykonania dzieła, albo mamy usprawiedliwione podejrzenia, że nie skończy go w umówionym terminie, mamy prawo odstąpić od umowy i żądać zwrotu wpłaconych pieniędzy, pomimo tego, że czas na zakończenie dzieła jeszcze nie minął. Natomiast, jeżeli wykonuje dzieło w sposób wadliwy albo sprzeczny z umową, możemy wezwać go do zmiany sposobu wykonania umowy i wyznaczyć mu w tym celu odpowiedni termin. Po upłynięciu terminu możemy odstąpić od umowy lub też powierzyć wykonanie dzieła innej osobie na koszt i niebezpieczeństwo przedsiębiorcy, który pierwotnie miał wykonać to dzieło.

Umowa-zlecenie to tzw. umowa starannego działania. Jest to świadczenie o charakterze ciągłym, które charakteryzuje się wykonywaniem usługi przez pewien dłuższy okres, np. świadczenie usług prawnych przez adwokata. W przypadku tej umowy nie mówimy o osiągnięciu jakiegoś celu. Osoba, która zobowiąże się do takiej umowy odpowiada za brak należytych starań wymaganych do właściwego wykonania powierzonych mu obowiązków. Przedsiębiorca ponosi odpowiedzialność względem konsumenta za szkodę, którą ten poniósł w wyniku niewykonania lub nieprawidłowego wykonania zleconej usługi. Na konsumencie ciąży jednak ciężar udowodnienia, że szkoda powstała z winy przedsiębiorcy i ciężar wykazania, że związek między jej powstaniem, a działaniem lub zaniechaniem wykonawcy usługi.

Nie wiesz jak napisać reklamację? Kliknij tu i zapoznaj się z gotowymi wzorami.

Rating: 5 out of 5.